Natychmiastowa, twoja licencja na zabijanie została cofnięta i wymagam, abyś oddał mi broń.
Natychmiastowa, twoja licencja na zabijanie została cofnięta i wymagam, abyś oddał mi broń.
Drugi film z Timothy Daltonem w roli super agenta 007. Na skutek konfliktu z potentatem narkotykowym Franzem Sanchezem (Robert Davi) ginie przyjaciel James Bonda - Felix Leiter (David Hedison). Bond rezygnuje ze swej pozycji w Tajnych Służbach Jej Królewskiej Mości, by dokonać zemsty na zabójcach przyjaciela. W towarzystwie pięknej partnerki (Carey Lowell) rozpoczyna pościg za Sanchezem.
(1973)
(1962)
(1963)
(1964)
(1965)
(1967)
(1971)
(1977)
(1979)
(1981)
(1983)
(1985)
(1987)
(1995)
(1997)
(2008)
(2006)
(1999)
(2002)
(1983)
(2012)
(2015)
(2021)
James Bond
Pam Bouvier
Franz Sanchez
Lupe Lamora
Milton Krest
Sharkey
Killifer
Professor Joe Butcher
Dario
Truman-Lodge
President Hector Lopez
Felix Leiter
Della Churchill
Miss Moneypenny
Heller
Hawkins
Kwang
Perez
Stanowisko | Nazwy |
---|---|
Reżyser Reżyser | John Glen |
Scenariusz Scenariusz | Richard Maibaum , Michael G. Wilson |
Producent Producent | Albert R. Broccoli , Michael G. Wilson |
Kompozytor muzyki oryginalnej Kompozytor muzyki oryginalnej | Michael Kamen |
Operator zdjęć Operator zdjęć | Alec Mills |
Montażysta Montażysta | John Grover |
Obsada Obsada | Janet Hirshenson , Jane Jenkins |
Scenografia Scenografia | Peter Lamont |
Kierownictwo artystyczne Kierownictwo artystyczne | Dennis Bosher , Michael Lamont |
Dekoracja planu Dekoracja planu | Michael Ford |
Projekt kostiumów Projekt kostiumów | Jodie Lynn Tillen |
Producent pomocniczy Producent pomocniczy | Barbara Broccoli |
Programista Muzyczny Programista Muzyczny | Stephen McLaughlin |
Wykonanie piosenki przewodniej Wykonanie piosenki przewodniej | Gladys Knight |
Piosenki Piosenki | Jeff Pescetto |
Postacie Postacie | Ian Fleming |
Logo | Firma |
---|---|
![]() |
Estudios Churubusco Azteca
MX
|
![]() |
EON Productions
GB
|
![]() |
United Artists
US
|
Język |
---|
English |
Español |
Co sądzą inni widzowie
Natychmiastowa, twoja licencja na zabijanie została cofnięta i wymagam, abyś oddał mi broń.
Natychmiastowa, twoja licencja na zabijanie została cofnięta i wymagam, abyś oddał mi broń.
Wydany w 1989 roku, "Licencja na zabijanie" zawsze wydawał mi się najbardziej nietypowym filmem o Bondzie. W tym James (Timothy Dalton) odchodzi na własną rękę po tym, jak zginie narzeczona dobrego…
Wydany w 1989 roku, "Licencja na zabijanie" zawsze wydawał mi się najbardziej nietypowym filmem o Bondzie. W tym James (Timothy Dalton) odchodzi na własną rękę po tym, jak zginie narzeczona dobrego przyjaciela, a przyjaciel zostaje połknięty przez rekina. Pozbawiony swojej władzy, Bond zemstą rusza na odpowiedzialnego pana narkotykowego, Sancheza (Robert Davi).
Nie byłem fanem Timothy'ego Daltona jako "007" i dlatego nie mogę powiedzieć, że z niecierpliwością czekałem na to. Niestety, to nie było zaskoczenie - to naprawdę odległe, szczerze mówiąc dość…
Nie byłem fanem Timothy'ego Daltona jako "007" i dlatego nie mogę powiedzieć, że z niecierpliwością czekałem na to. Niestety, to nie było zaskoczenie - to naprawdę odległe, szczerze mówiąc dość nieprzyjemne, wyprawa dla śmiertelnego agenta Iana Fleminga, który rusza w pogoń za złym panem narkotykowym, który karmił "Félixa" (David Hedison) rekinowi, podczas gdy pozbył się nowej żony tego mężczyzny. Co teraz następuje, to tylko seria niegodnych uwagi ucieczek, które mają bardzo mało zagrożenia. Anthony Zerbe po prostu nie pasuje jako rzekomo groźny "Milton Krest" (na pewno milk-shake?) ani Robert Davi jako szef złoczyńców "Sanchez". Nie jest to nietypowe dla filmu o „Bondzie”, ale ten naprawdę gra trochę za bardzo do stereotypu bez żadnej zabawy; z przymrużeniem oka lub jakiejkolwiek charyzmy od gwiazdy, która tutaj bardzo słabnie. Pod względem filmów przygodowych jest wystarczająco rozrywkowy - są gadżety; ale banalny dialog męczy po pewnym czasie, a ten wydaje się o wiele mniej „brytyjski” niż wiele swoich poprzedników - zdecydowanie jest bardziej surowy i bardziej brutalny. Adekwatny, ale nie powiedziałbym, że cokolwiek martwego i zaangażowanego Connery'ego lub Moore'a, aby się martwić.
Człowieku, del Toro miał tylko 21 lat w tym filmie i nadal jawi się jako jedno z najbardziej zabójczych złoczyńców Bonda w historii serii.
Człowieku, del Toro miał tylko 21 lat w tym filmie i nadal jawi się jako jedno z najbardziej zabójczych złoczyńców Bonda w historii serii.
Licencja na zabijanie przekształciła Bonda z komicznego punchline'a w mścicielską nie do powstrzymania siłę, zmieniając franczyzę z błahych na brutalne i produkuje jeden z najlepszych filmów serii.
Licencja na zabijanie przekształciła Bonda z komicznego punchline'a w mścicielską nie do powstrzymania siłę, zmieniając franczyzę z błahych na brutalne i produkuje jeden z najlepszych filmów serii.
Ten film 007 pozostaje wierny swojemu motywowi. Rozpoczyna się era „bez przyjemności” filmów 007, gdzie dowcip jest bardzo minimalny, a każda scena jest brutalnie brutalna. Jednakże, w…
Ten film 007 pozostaje wierny swojemu motywowi. Rozpoczyna się era „bez przyjemności” filmów 007, gdzie dowcip jest bardzo minimalny, a każda scena jest brutalnie brutalna. Jednakże, w przeciwieństwie do większości późniejszych filmów 007, ten pozostaje wierny swojemu projektowi. Nie próbuje „sztucznie” ułożyć historii. Zamiast tego jest tu przepływ. Jednym interesującym aspektem jest to, że widzimy coś gorszego niż „śmierć”, jak wcześniej zauważono, gdy David Hedison otrzymuje brutalne traktowanie w swojej powracającej roli Felixa. Widzimy początek ery, w której zło rządzi światem. Nie ma już nikogo, komu można ufać poza kilkoma mężczyznami jak James i Felix. Mamy tutaj scenariusz „najciemniejsze przed świtem”, ale nie jest to „sztuczne” tak, jak późniejsze filmy 007 to robią. Jest wiele dobrego w tym filmie. Niestety, ustalił styl „bez przyjemności w filmach 007”, co ostatecznie spowodowało, że pisanie i reżyseria stawały się coraz gorsze. Ale ten film działa. Bond nadal jest naprawdę w porządku facetem, a to właśnie sprawia, że filmy 007 się trzymają.
Nie byłem zwolennikiem Timothy'ego Daltana jako "007", więc nie mogę powiedzieć, że z niecierpliwością czekałem na to. Niestety, nie było to zaskakujące - to naprawdę dalekie, szczerze mówiąc raczej…
Nie byłem zwolennikiem Timothy'ego Daltana jako "007", więc nie mogę powiedzieć, że z niecierpliwością czekałem na to. Niestety, nie było to zaskakujące - to naprawdę dalekie, szczerze mówiąc raczej nieprzyjemne wyjście śmiertelnego agenta Iana Fleminga, który śledzi ślad złego pana narkotykowego, który karmił "Felixa" rekinowi, podczas gdy pozbywał się nowej żony tego mężczyzny. Co teraz następuje, to tylko seria niegodnych uwagi ucieczek, które nie mają żadnego ryzyka. Anthony Zerbe nie przekonuje jako rzekomo groźny "Milton Krest" (na pewno koktajl mleczny?) ani Robert Davi jako główny złoczyńca "Sanchez". Nie jest to nietypowe dla filmu o "Bondzie" - ale ten naprawdę gra trochę za bardzo na stereotypy bez żadnej zabawy; na luzackość czy charyzmę gwiazdy, która tutaj jest bardzo słaba. Jeśli chodzi o filmy przygodowe, jest wystarczająco rozrywkowy - są gadżety; ale banalny dialog zaczyna denerwować po pewnym czasie, a ten film wydaje się o wiele mniej „brytyjski” niż wiele jego poprzedników - zdecydowanie jest bardziej szorstki i bardziej brutalny. Wystarczający, ale nie powiedziałbym, żeby Connery czy Moore mieli się czym martwić.
Licence to Kill jest niewątpliwie bardzo nietypowym filmem o Bondzie pod każdym możliwym względem. Wielcy złoczyńcy ery Seana Connery'ego z ich skandalicznie ekstrawaganckimi planami szantażowania…
Licence to Kill jest niewątpliwie bardzo nietypowym filmem o Bondzie pod każdym możliwym względem. Wielcy złoczyńcy ery Seana Connery'ego z ich skandalicznie ekstrawaganckimi planami szantażowania całego świata są całkowicie przeszłością, a te elementy zostały zastąpione o wiele bardziej przyziemnym podejściem i w tym przypadku spowodowało to, że film przypomina zwykły film kryminalny, ale nie martw się zbyt wiele. Nadal pozostają przynajmniej jakieś natychmiastowo rozpoznawalne pozostałości znanych znaków Bonda wśród całego przemocy i minimalnego przeklinania z niezwykle ekscytującymi i perfekcyjnie wyprodukowanymi sekwencjami akcji - zwłaszcza te, które obejmują cysterny Kenwood. Jednak, gdy taki konwencjonalny pokarm Bondu jest umieszczony obok niektórych innych elementów (główny złoczyńca Sanchez jest zamieniony przez Bonda w płonący ogień człowieka), często prowadzi to do niezwykle niewygodnych sojuszników, zwłaszcza gdy pochodzi to tak szybko po długotrwałej erze Rogera Moore'a, gdzie znaczna część przemocy była o wiele mniej graficzna.
LD był dobry, ale Licencja na zabijanie jest w top 10.
LD był dobry, ale Licencja na zabijanie jest w top 10.