Nick wraz z przyjaciółmi staje w obliczu groźnego wypadku podczas wyścigów samochodowych. Musi znaleźć sposób, aby uniknąć śmierci, która ich ściga i pokonać przeznaczenie, które zdaje się być nieuchronne.
Kiedy wszedłem do kina na 5. część serii FD, miałem niskie oczekiwania, ponieważ 4. film był ogromnym rozczarowaniem. Ale po jego obejrzeniu byłem zaskoczony. Ten film był o wiele lepszy niż ostatnie…
Kiedy wszedłem do kina na 5. część serii FD, miałem niskie oczekiwania, ponieważ 4. film był ogromnym rozczarowaniem. Ale po jego obejrzeniu byłem zaskoczony. Ten film był o wiele lepszy niż ostatnie dwa. Był ciemniejszy i zawierał wiele elementów z pierwszego filmu, który uwielbiałem. Nie chcę zdradzać za dużo, ale chcę powiedzieć, że ostatnia scena filmu zostawi cię bez słów. Pomyślałem: „OMG, to było niesamowite, jak wymyślili ten zwrot akcji.“ Jedną rzeczą, którą uwielbiałem w tym filmie, było to, że był dobrze zaplanowany i przemyślany, w odróżnieniu od czwartego filmu, który był żartem i moim zdaniem nigdy nie powinien zostać stworzony. Sceny śmierci nie były pochopne, w przeciwieństwie do scen śmierci w czwartym filmie, a więcej czasu poświęcono wprowadzeniu postaci. Uwaga: Muszę powiedzieć, że jedna scena śmierci w filmie mnie zaskoczyła, poza zakończeniem. Polecam ten film. Może mieć taki sam motyw jak pierwsze cztery filmy, ale w przeciwieństwie do pierwszych czterech jest na znacznie wyższym poziomie.
John Chard
02. 08. 2015
40%
To naprawdę nie jest ostateczne... Możesz sobie wyobrazić, jak panowie w garniturach siedzą wokół dużego okrągłego stołu dyskutując, jak wyprodukować kolejny finansowo korzystny film Final…
To naprawdę nie jest ostateczne... Możesz sobie wyobrazić, jak panowie w garniturach siedzą wokół dużego okrągłego stołu dyskutując, jak wyprodukować kolejny finansowo korzystny film Final Destination i ujść z tego cało. Wielki pan numer jeden proponuje, że oczywiście potrzebują bardziej innowacyjnych pułapek na kształt śmierci. Wielki pan numer dwa ma genialny pomysł, że 3D znów nabiera rozpędu, więc dlaczego by nie wykorzystać tej opcji. I to właściwie wszystko, co było potrzebne, a efektem końcowym jest film, który jest bardzo świadomy swoich korzeni, ale wciąż jest uważany za wariata z rodziny filmów Final Destination.
Per Gunnar Jonsson
09. 03. 2018
60%
Z jakiegoś powodu ten jest nazwany Ostateczne przeznaczenie zamiast Ostateczne przeznaczenie 4. Wygląda to tak, jakby spodziewali się, że ten odcinek będzie ostatni w serii, ale skoro piąty jest…
Z jakiegoś powodu ten jest nazwany Ostateczne przeznaczenie zamiast Ostateczne przeznaczenie 4. Wygląda to tak, jakby spodziewali się, że ten odcinek będzie ostatni w serii, ale skoro piąty jest właśnie wychodzi na Blu-ray, to oczywiście była to błędna założenie w tym przypadku.
Wuchak
02. 11. 2018
60%
Kolejna część, ale z jedną z lepszych „ostatnich dziewczyn” i doskonałą muzyką. Pierwszy film „Ostateczne przeznaczenie” z 2000 roku był dość innowacyjnym „Martwym filmem o nastolatkach”, w którym…
Kolejna część, ale z jedną z lepszych „ostatnich dziewczyn” i doskonałą muzyką. Pierwszy film „Ostateczne przeznaczenie” z 2000 roku był dość innowacyjnym „Martwym filmem o nastolatkach”, w którym zabójcą był sam Śmierć, niewidzialny duch. Grupa ludzi, głównie nastolatków, unika wielkiej tragedii dzięki przeczuciu jednego z nich, a reszta filmu opowiada o Grim Reaperze, który systematycznie zabija dzieci, które oszukały Śmierć różnymi kreatywnymi sposobami, zwykle nieprawdopodobnym łańcuchem wydarzeń. Otwierająca tragedia w pierwszym filmie to katastrofa lotnicza, w drugim to zderzenie na autostradzie, w trzecim to awaria kolejki górskiej, podczas gdy w tej czwartej części chodzi o tragedię na torze wyścigowym. Piąty film (2011) przedstawia zawalenie mostu. Wszystkie filmy w pięciofilmowej serii opowiadają tę samą podstawową historię z różnymi postaciami i drobnymi niuansami; wszystkie są tego samego wysokiej jakości technicznej produkcji filmowej. To, czy wolisz jedno czy drugie, zależy od twojej preferencji co do obsady i sekwencji zgonów (oraz lokalizacji). Poza tymi czynnikami są one w zasadzie takie same. Wydany w 2009 roku „Ostateczne przeznaczenie” (znany również jako „Ostateczne przeznaczenie 4”) ma jakościową rudowłosą bohaterkę w wykonaniu Shantel VanSanten. Reżyser mądrze eksponuje jej urodę w gustownej scenie, której żadnemu z poprzednich filmów nie udało się osiągnąć. Haley Webb i Krista Allen są również obecne w dziale żeńskim. Poprzedni film ma prawdopodobnie najlepsze skupienie kobiet w serii. Chociaż jest prawdą, że dokładnie wiesz, jak ten film się kończy, jeśli widziałeś pierwsze trzy odcinki lub którykolwiek z nich, są tu także pewne atrakcje poza kobietami. Po pierwsze, ten film ma dotychczas najlepszą muzykę, zarówno ścieżkę dźwiękową, jak i ścieżkę dźwiękową. Otwierająca tragedia jest ekscytująca jak zwykle, a są tu kilka kreatywnych scen śmierci lub bliskich śmierci związanych z lawetą, basenem, myjnią samochodową, kinem i ruchomymi schodami. Film trwa 93 minuty i jest jedynym odcinkiem, który nie był kręcony w Vancouver. Cały film został nakręcony na wschodzie w następujący sposób: Sekwencje toru wyścigowego były kręcone w Mobile, Alabama; zamykające sceny w centrum handlowym w McKinley, Pennsylvania; inne sceny i praca w studiu w Nowym Orleanie/Harahan, Luizjana; oraz ujęcia dodatkowe w Orlando, Floryda.
Andre Gonzales
16. 05. 2023
80%
Ten film ma również słodki początek. Katastrofa samochodowa jak żadna inna. Na pewno wyglądałoby to świetnie w 3D.
Ten film ma również słodki początek. Katastrofa samochodowa jak żadna inna. Na pewno wyglądałoby to świetnie w 3D.
RalphRahal
13. 03. 2025
30%
Final Destination 4 (lub The Final Destination) to dokładnie to, czego byś się spodziewał, ta sama konstrukcja, ten sam wzór, ale z ciężkim naciskiem na efekty 3D. Fabuła jest tak prosta, jak to…
Final Destination 4 (lub The Final Destination) to dokładnie to, czego byś się spodziewał, ta sama konstrukcja, ten sam wzór, ale z ciężkim naciskiem na efekty 3D. Fabuła jest tak prosta, jak to możliwe, tylko wymówka do pokazania nadmiernie przesadnych sekwencji śmierci. Reżyseria sprawia wrażenie nieinspirowanej, a choć kinematografia wykorzystuje w pełni trik 3D, nie robi nic poza tym. Aktorstwo jest niezapadające w pamięć, postaci sprawiają wrażenie jakby były zastępcami, a nie prawdziwymi ludźmi. Scenariusz jest słaby, pełen sztywnych dialogów i mało stara się sprawić, abyś się przejmował czymkolwiek poza następną sceną śmierci. Projekt dźwiękowy jest przyzwoity, zwłaszcza podczas morderstw, ale ścieżka dźwiękowa jest generyczna i nie robi nic, by podnieść napięcie. Jeśli oglądasz to tylko dla absurdalnych śmierci i nie oczekujesz nic więcej, to można to znosić, ale zdecydowanie jest to najsłabsza część serii.