Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie
Dostępne na
Disney Plus

Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie Star Wars: The Rise of Skywalker

6.3 /10
10,224 ocen
2019 142 min Wydany

Lucasfilm i reżyser J.J. Abrams znów łączą siły, aby zabierając widzów w spektakularną podróż do odległej galaktyki w Gwiezdnych wojnach: Skywalker. Odrodzenie. Saga rodziny Skywalkerów dobiega końca. Tego po prostu nie można przegapić! Jak zaskoczą twórcy jednej z najbardziej kultowych serii w historii kina w finale? Jaki będzie finał wiecznej walki pomiędzy jasną i ciemną stroną mocy?

Obsada Pełna obsada i ekipa

Carrie Fisher
Carrie Fisher

General Leia Organa

Mark Hamill
Mark Hamill

Luke Skywalker

Adam Driver
Adam Driver

Kylo Ren / Ben Solo

Oscar Isaac
Oscar Isaac

Poe Dameron

Naomi Ackie
Naomi Ackie

Jannah

Domhnall Gleeson
Domhnall Gleeson

General Hux

Richard E. Grant
Richard E. Grant

Allegiant General Pryde

Lupita Nyong'o
Lupita Nyong'o

Maz Kanata

Keri Russell
Keri Russell

Zorii Bliss

Joonas Suotamo
Joonas Suotamo

Chewbacca

Ian McDiarmid
Ian McDiarmid

Emperor Palpatine

Billy Dee Williams
Billy Dee Williams

Lando Calrissian

Greg Grunberg
Greg Grunberg

Snap Wexley

Shirley Henderson
Shirley Henderson

Babu Frik (titlesvoice)

Billie Lourd
Billie Lourd

Lieutenant Connix

Dominic Monaghan
Dominic Monaghan

Beaumont Kin

Ekipa

Stanowisko Nazwy
Producent Producent J.J. Abrams , Kathleen Kennedy , Michelle Rejwan
Producent wykonawczy Producent wykonawczy Tommy Gormley , Callum Greene , Jason McGatlin
Producent pomocniczy Producent pomocniczy Nour Dardari
Kompozytor muzyki oryginalnej Kompozytor muzyki oryginalnej John Williams
Operator zdjęć Operator zdjęć Dan Mindel
Montażysta Montażysta Maryann Brandon , Stefan Grube
Obsada Obsada Nina Gold , April Webster , Alyssa Weisberg
Scenografia Scenografia Rick Carter , Kevin Jenkins
Kierownictwo artystyczne Kierownictwo artystyczne Jim Barr , Claire Fleming , Lydia Fry , Liam Georgensen
Logo Firma
Lucasfilm Ltd. US
Bad Robot US
Język
English
Recenzje (15)

Co sądzą inni widzowie

63 %
Średnia ocena
15
Łącznie recenzji
Vogel
Vogel
19. 12. 2019

No.. to było nudne. Pozwól mi dać ci trochę kontekstu, abyś lepiej zrozumiał, jak się czułem podczas tego filmu. Po pierwsze: Nie jestem wielkim fanem Gwiezdnych Wojen. Lubię filmy i uważam je za …

No.. to było nudne. Pozwól mi dać ci trochę kontekstu, abyś lepiej zrozumiał, jak się czułem podczas tego filmu. Po pierwsze: Nie jestem wielkim fanem Gwiezdnych Wojen. Lubię filmy i uważam je za "dobrą" franczyzę, ale żaden z nich nie znalazłby się na mojej osobistej liście najlepszych. Bardziej cieszę się sztuką tej franczyzy niż samym fabułą. Kocham muzykę, design statków i wizualne budowanie świata. Lubię niektóre aspekty ogólnej historii bardziej niż inne, ale nic konkretnego mi nie przychodzi na myśl, kiedy myślę o tym, co lubię w filmach ogólnie. Mówiąc to, czułem, że "Przebudzenie Mocy" było naprawdę nudne. Po prostu standardowy film próbujący robić "rzeczy z Gwiezdnych Wojen". Było to w porządku, ale w żaden sposób nie było dla mnie zapadające w pamięć. Natomiast "Ostatni Jedi" próbował zignorować wielki "kult Gwiezdnych Wojen" i dlatego bardzo mnie bawił spośród wszystkich 9 filmów. Wolę skupić się na wykorzystaniu świata "Gwiezdnych Wojen" do opowiedzenia historii niż opowiadanie kolejnej "wersji Gwiezdnych Wojen". "Wzrost Skywalkera" teraz jest co najwyżej tak nudny jak "Przebudzenie Mocy" i bardzo często duży cios w twarz dla wszystkiego, co lubiłem w "Ostatnim Jedim". Oczywiście władze w Disneyu postanowiły zapisać wszystko, co "fani" nie lubili w 8. filmie i zrobić pewnego rodzaju "kontrolę szkód" zgodnie z tą opinią zwrotną. Film ma zbyt wiele rzeczy, dla których często nie ma uzasadnienia lub są po prostu złe. Ponieważ film nie mógł skupić mojej uwagi, zacząłem więcej myśleć o dużych dziurach w fabule i zacząłem wytykać i czasem nawet wyśmiewać film za pewne decyzje, których nie chcę tutaj zdradzać. To naprawdę szkoda. Mam nadzieję, że Disney będzie w przyszłości używać tego tytułu do robienia filmów samodzielnych różnych gatunków, na przykład filmu wyścigowego w kosmosie lub dobrego filmu akcji z jedną lub dwiema ukochanymi postaciami. Gdybym miał ocenić ten film, prawdopodobnie dałbym mu 4-6/10. Naprawdę podobała mi się tylko jedna scena, bo liczyłem na nią przez większość filmu, ale to nie uratowało reszty.

tmdb78114298
tmdb78114298
20. 12. 2019
90%

Dzisiaj wieczorem poszedłem na pierwsze pokazanie w mieście. Naprawdę podobał mi się ten film. Chociaż opierał się głównie na nostalgię, powinien, ponieważ kończy 40 lat. Nie podobał mi się Ostatni…

Dzisiaj wieczorem poszedłem na pierwsze pokazanie w mieście. Naprawdę podobał mi się ten film. Chociaż opierał się głównie na nostalgię, powinien, ponieważ kończy 40 lat. Nie podobał mi się Ostatni Jedi, i bałem się wchodzić. Po kilku obejrzeniach zgłębię to bardziej.

Luis_989
Luis_989
22. 12. 2019
60%

Kiedy The Force Awakens został wydany, większość fanów go polubiła. Niemalże oglądali remake A New Hope, ale to im wystarczyło. Chociaż nigdy nie lubili Rey. Ta cholerna feministyczna agenda, co nie?…

Kiedy The Force Awakens został wydany, większość fanów go polubiła. Niemalże oglądali remake A New Hope, ale to im wystarczyło. Chociaż nigdy nie lubili Rey. Ta cholerna feministyczna agenda, co nie? The Last Jedi im to odebrał, odszedł od formuły i oszaleli. Kim był ten Rian Johnson i jak ośmielił się zmienić postacie, o których tylko oni wiedzą, jak powinny się zachowywać? Nie dali im tego, czego chcieli, i to ich zdenerwowało, a to jest ironiczne, ponieważ wiele razy skarżyli się na sagę i jej kierunek, a jeśli coś jest dla mnie jasne, to to, że ogromna większość chce tylko tego samego, co w oryginalnej trylogii. I co to oznacza? Fan service. I to właśnie stało się z Star Wars. Nie wierzysz mi? Zapytaj fanów o scenę, którą najbardziej lubili w Rogue One. Scenę z Vaderem. Scena fanowska. A strach przed utratą ''fanów'' zmusił Disneya do rozwiązania tego, co tworzyli, również wrzucili Johnsona i jego film pod autobus, a praktycznie ogłosili ten nowy film jako ten, który ma naprawić katastrofę. Wstyd i obraza dla pracy reżysera. Rise of Skywalker moim zdaniem oznacza krok wstecz i nie ważne, że to jest koniec. Jest to krok wstecz, ponieważ postanowili grać bezpiecznie i podporządkować się zachciankom widzów. Chociaż to nie przekłada się na słabą jakość, nie reprezentuje to także nic godnego wspomnienia. Star Wars reprezentuje czystą i dobrą rozrywkę, ale gdy brakuje niespodzianek i wydaje się takie bezpieczne i przewidywalne, oznacza to, że poświęcasz jakąkolwiek rezonans emocjonalny i gdy przychodzi koniec 9 odcinków, ta emocja po prostu tam nie jest. Ten ujęcie Rey patrzącej na dwa słońca powinno być przytłaczające i ekscytujące, i nie wiem, jak ty, ale ja tego nie poczułem i to było ogromne rozczarowanie. I to jest to, co odróżnia ten koniec od Powrotu Jedi i Zemsty Sithów, nawet jeśli było wiadomo, co się stanie w Epizodzie III, pomimo błędów tam była emocja, tutaj było jak zakończenie biznesu. Nie uważam się za fanatyka Star Wars, ale saga bardzo mi się podoba, i jednak, aby przetrwać, nawet swój toksyczny fandom, muszą odważyć się spróbować nowych rzeczy i zapomnieć o oryginalnej trylogii, ponieważ żyć w przeszłości to umrzeć w teraźniejszości, a dla sagi, aby miała przyszłość, patrzenie naprzód jest jedyną drogą. To bardzo dobrze zrobiony i zabawny film, i był godnym zakończeniem tej trylogii, ale całkowicie rozczarowującym wnioskiem dla całej sagi. A Rycerze Ren? Co za pieprzone rozczarowanie.

Manuel São Bento
Manuel São Bento
23. 12. 2019
50%

Jeśli lubisz moje recenzje bez spoilerów, śledź mój blog @

Jeśli lubisz moje recenzje bez spoilerów, śledź mój blog @

Wehrmacht
Wehrmacht
28. 12. 2019
40%

5 powodów, dla których pokochasz ten film: Nie możesz zdradzić fabuły nikomu, kto jej nie widział, ponieważ nie MA fabuły. Pewne rzeczy się dzieją, ale jeśli o nich powiesz, zostaniesz zapytany 'Kto…

5 powodów, dla których pokochasz ten film: Nie możesz zdradzić fabuły nikomu, kto jej nie widział, ponieważ nie MA fabuły. Pewne rzeczy się dzieją, ale jeśli o nich powiesz, zostaniesz zapytany 'Kto zrobił co? Kiedy? Dlaczego?', i nie będziesz mógł odpowiedzieć, bo ty też nie będziesz wiedział.

TheJordanFaulkner
TheJordanFaulkner
28. 12. 2019
90%

Ten film jest naprawdę niesamowity. Potrzebowałem dwóch seansów, aby naprawdę ugruntować moje uczucia względem tego filmu. Ale po drugim seansie ten film okazał się nie tylko zabawną jazdą od…

Ten film jest naprawdę niesamowity. Potrzebowałem dwóch seansów, aby naprawdę ugruntować moje uczucia względem tego filmu. Ale po drugim seansie ten film okazał się nie tylko zabawną jazdą od początku do końca, ale szczerze mówiąc idealnym zakończeniem historii Skywalkera. Film przemierza historie poprzednich filmów, aby połączyć wszystkie te historie w zakończenie, które jest naprawdę satysfakcjonujące. Kinematografia i efekty wizualne jak zwykle są wybitne, ale ten film ma unikalne uczucie, które dodaje do ciągle obecnego mrocznego tonu. Adam Driver i Daisy Ridley jako Rey i Kylo naprawdę błyszczą w tym filmie i obaj dają z siebie wszystko, udowadniając, że są niezwykłymi aktorami i niezwykle elastycznymi emocjonalnie (szczególnie Ridley). Łuk Kylo Rena jest zdecydowanie największym punktem tej trylogii, a w tym filmie zakończenie tej łuki jest ogromnie satysfakcjonujące, historia Rey również przechodzi zaskakujący zwrot, który znalazłem ogromnie satysfakcjonujący w retrospekcji. Jako zakończenie mojej ulubionej serii wszech czasów byłem ogromnie zadowolony z końcowej sekwencji filmu, która łączy wszystkie te legendy w sposób, którego nie byłem w stanie przewidzieć jako tak wzruszający. Ten film ogólnie był wspaniałym pożegnaniem z tą sagą, która była tak satysfakcjonująca i zabawna, że będę wspominał tę sagę z wielką nostalgią i uwielbieniem, które mam nadzieję pokazać moim dzieciom jako całość dziewięcioczęściowej sagi i jestem ogromnie zaszczycony, że mogłem być częścią tego momentu w popkulturze i oglądanie tego zakończenia jest dla mnie naprawdę wspaniałą rzeczą. Z tym żegnam galaktykę bardzo daleko z ogromną satysfakcją.

Gimly
Gimly
30. 12. 2019
70%

To jest bzdura. Ty to wiesz, ja to wiem. _Powrót Skywalkera_ to nie tylko zły film sam w sobie, to także **bardzo** złe sequel _Ostatniego Jedi_. Ale to nie powstrzymało mnie przed świetnym…

To jest bzdura. Ty to wiesz, ja to wiem. _Powrót Skywalkera_ to nie tylko zły film sam w sobie, to także **bardzo** złe sequel _Ostatniego Jedi_. Ale to nie powstrzymało mnie przed świetnym spędzeniem czasu w kinie z _Epizodem IX_. Dwa razy. Początkowo zacząłem pisać moją recenzję poprzez napisanie dwóch list, jednego ze wszystkimi głupimi rzeczami, których nie lubiłem, i drugiego ze wszystkimi głupimi rzeczami, które lubiłem, ale A) zawierało to wiele spoilerów, a B) istnieje już wiele list głupot w _Powrocie Skywalkera_, więc powiem tylko to: Większość zarzutów, jakie ludzie stawiają _Powrotowi Skywalkera_, są sprawiedliwe i trafne, i niezależnie od tego, czy jesteś fanem _Gwiezdnych Wojen_ czy nie, istnieje bardzo realna szansa, że ten film Ci się nie spodoba. Ale pomiędzy 2017 a 2019 rokiem obejrzałem ponad 1500 filmów i uważałem, że ten film był jednym z lepszych. _Ocena końcowa: ★★★½ - Bardzo mi się podobało. Zdecydowanie polecam poświęcić mu swój czas._

Stephen Campbell
Stephen Campbell
07. 01. 2020
70%

Rian Johnson _Star Wars: Ostatni Jedi_ (2017) był filmem, który podzielił krytyków i publiczność w niezwykłym stopniu - na Metacritic ma wynik krytyków 85/100 (drugi najwyższy w serii), z 53…

Rian Johnson _Star Wars: Ostatni Jedi_ (2017) był filmem, który podzielił krytyków i publiczność w niezwykłym stopniu - na Metacritic ma wynik krytyków 85/100 (drugi najwyższy w serii), z 53 pozytywnymi recenzjami wobec żadnych negatywnych, ale wynik publiczności wynosi tylko 4,4/10 (najniższy w serii), z około 3000 pozytywnych recenzji wobec niemal 4500 negatywnych. W ich (przeważnie negatywnych) recenzjach _Star Wars: Skywalker Odrodzony_ wielu krytyków, którzy bronili _Ostatniego Jedi_, twierdzi, że film był wielkim dziełem sztuki, niesprawiedliwie zdeprecjonowanym przez toksyczną grupę fanów, którzy byli zirytowani tym, że Luke Skywalker (Mark Hamill) był w wiecznym złym nastroju i że Rose Tico (Kelly Marie Tran) była nieakceptowalna, ponieważ nie była biała. I z pewnością był w tym element, który wpłynął na reakcję niektórych zagorzałych fanów na film - rasistowskie i seksistowskie wyzwiska, które Tran otrzymała od takich fanów, były haniebne i same w sobie toksyczne. Jednak ci krytycy w zasadzie twierdzą, że jeśli nie podobał ci się _Ostatni Jedi_, _jedynym_ możliwym wyjaśnieniem jest to, że jesteś rasistą, mizoginem, reakcyjnym prawiakiem - z pewnością nie może to mieć nic wspólnego z po prostu niepodobaniem ci się film, ponieważ nie podobał ci się. I oczywiście ci krytycy nie wspominają o obrzydliwym scenariuszu, który poświęca 40 minut na zadanie poboczne, które nie ma nic wspólnego z resztą filmu; nie wspominają, jak Wiceadmirał Amilyn Holdo (Laura Dern) ukrywa swój plan przed Poe Dameronem (Oscar Isaac), co nie ma najmniejszego sensu; nie wspominają o Lukaszu wyrzucającym swój miecz świetlny (do diabła z tą sceną); nie wspominają, jak General Hux (Domhnall Gleeson) został przekształcony w element komediowy; a z pewnością nie wspominają o wskrzeszonych latających kosmicznych Jedi (do diabła z tą sceną też). Faktem jest, że film jest kompletnym bałaganem i nie ma nic wspólnego z kolorem skóry czy płcią.

Matthew Brady
Matthew Brady
27. 01. 2020
40%

Wyobraź sobie, że jest nowa część opery kosmicznej Star Wars o nazwie Rise of Skywalker. Jednakże ten film jest fabrycznie wyprodukowany bez serca, duszy i magii. Słowa takie jak odważny, epicki i…

Wyobraź sobie, że jest nowa część opery kosmicznej Star Wars o nazwie Rise of Skywalker. Jednakże ten film jest fabrycznie wyprodukowany bez serca, duszy i magii. Słowa takie jak odważny, epicki i satysfakcjonujący nie pasują do tej produkcji. Każdy nowy film tylko usuwa i usprawiedliwia to, co było wcześniej. Fabuła jest praktycznie nieistniejąca, intryga jest źle napisana, a dziury w niej są oczywiste. Największym zawodem jest postać Finna, która miała potencjał, ale została zmarnowana. Rey jest zbyt potężna i utalentowana bez żadnego szkolenia. Kylo Ren jest wyjątkowy, ale nowe postacie dodane na końcu są zbędne. Sceny akcji są zapomniane, a komedia jest niewłaściwie umieszczona. Ogólnie rozczarowanie, przynajmniej Mandalorian jest dobry.

JPV852
JPV852
20. 03. 2020
50%

Miał swoje momenty, ale fabuła miała bardzo mało sensu, a oczywiste sposoby próby cofnięcia tego, co zrobił Rian Johnson, tak złe jak w Ostatnim Jedi, po prostu śmierdziały desperacją. Muszę się…

Miał swoje momenty, ale fabuła miała bardzo mało sensu, a oczywiste sposoby próby cofnięcia tego, co zrobił Rian Johnson, tak złe jak w Ostatnim Jedi, po prostu śmierdziały desperacją. Muszę się roześmiać z całkowitym porzuceniem ustawienia trójkąta miłosnego między Finnem/Rose/Rey, chociaż w tym przypadku to nie taka zła rzecz.

Louisa Moore - Screen Zealots
Louisa Moore - Screen Zealots
27. 03. 2020
40%

Kiedy przychodzi na "Gwiezdne wojny," być fanem jest na pierwszym miejscu, a krytykiem filmowym dopiero na drugim. Miałam cztery lata, kiedy zobaczyłam oryginalną część, i od ponad czterdziestu lat…

Kiedy przychodzi na "Gwiezdne wojny," być fanem jest na pierwszym miejscu, a krytykiem filmowym dopiero na drugim. Miałam cztery lata, kiedy zobaczyłam oryginalną część, i od ponad czterdziestu lat jestem ogromną zwolenniczką wszystkiego, co dzieje się w galaktyce. To nie jest recenzja napisana przez rozczarowanego fana, ponieważ polubiłam Rey, Poe i BB-8 prawie tak bardzo jak Hana Solo, Luke'a Skywalkera i R2-D2. Ale gdy film jest tak nieostrożny wobec swoich ukochanych postaci zarówno przeszłych, jak i obecnych, to jest coś, czego nie można zignorować.

potus_af1
potus_af1
11. 05. 2020
10%

Zły. Za każdym razem, gdy oglądałem Gwiezdne wojny, żałuję. Takie wielkie szumowiny.

Zły. Za każdym razem, gdy oglądałem Gwiezdne wojny, żałuję. Takie wielkie szumowiny.

Taduuuuum
Taduuuuum
19. 07. 2020
10%

To było bolesne do oglądania. Nic nie działa, to jest prawie jakby ten film był reżyserowany przez kogoś, kto nie zna zasad tego wszechświata. Wszyscy teraz są wrażliwi na Moc i przypadkowo pojawiają…

To było bolesne do oglądania. Nic nie działa, to jest prawie jakby ten film był reżyserowany przez kogoś, kto nie zna zasad tego wszechświata. Wszyscy teraz są wrażliwi na Moc i przypadkowo pojawiają się tu i tam mistrzowie Jedi. Całkowity zwrot o 180 stopni od wszystkich innych filmów i ich kierunku oraz logiki. Prowadzony przez najbardziej nieprzydatną i bezduszną obsadę wszech czasów, z główną postacią, która sobie zaprzecza przez cały film. Rodzina nie jest ważna, ale pozwól mi wybrać moje nazwisko rodowe z powodu mojej przeszłości... Ten film skończył dla mnie pochówkiem tej franczyzy i teraz będę trzymać się Mandalorianina i historii jak Rogue One albo Solo. Co za strata.

r96sk
r96sk
06. 02. 2021
70%

Mimo to, że jest nadal użyteczny, <em>'Star Wars: The Rise of Skywalker'</em> mnie rozczarował - stanowi dość słaby finał trylogii.

Mimo to, że jest nadal użyteczny, <em>'Star Wars: The Rise of Skywalker'</em> mnie rozczarował - stanowi dość słaby finał trylogii.

Murp
Murp
29. 05. 2024
10%

Nienawidzę tego filmu z pasją. Wciąż wierzyłem, że trylogia kontynuacyjna jest do uratowania aż do tego momentu. Niestety, zniszczyło to wszystko dobre, co miały sequele. Przebudzenie Mocy było pełne…

Nienawidzę tego filmu z pasją. Wciąż wierzyłem, że trylogia kontynuacyjna jest do uratowania aż do tego momentu. Niestety, zniszczyło to wszystko dobre, co miały sequele. Przebudzenie Mocy było pełne śmieci, abyś poczuł nostalgicznie, ale mimo to myślałem, że to nie było okropne. Nadal nie byłem fanem, ale nie cała nadzieja była stracona. Ostatni Jedi był gorszy. Całkowicie zmasakrowali Luke'a Skywalkera. Zamiast być wojownikiem Jedi, który zakończył tyranizowanie imperium, został zredukowany do zrzędliwego pustelnika pijącego zieloną cyckową sokowirówkę. Cały ten film był pełen śmieci, chociaż podobał mi się Snoke jako złoczyńca i myślałem, że ma potencjał. Trochę cieszyłem się Pierwszym Porządkiem aż do tego momentu. Wszystko pozytywne, co powiedziałem powyżej, już nie dotyczy tego kawałka gorącego gówna znanego jako Powrót Skywalkera. Zamiast faktycznie iść gdzieś interesującym z Snokiem jako złoczyńcą, go całkowicie zniszczono i dosłownie odrzucono jakiekolwiek trwające wątki fabularne z poprzednich dwóch filmów, bo „jakoś Palpatine powrócił.” Tak, masz rację, pozbyli się jakiegokolwiek budującego impetu, aby zretuszować śmierć Palpatine'a bez wyjaśnienia. A potem Rey jest Palpatine, przypuszczam, ale z jakiegoś głupiego powodu przyjmuje nazwisko Skywalker i blah blah blah mnóstwo bzdur. Miłość między Rey a Kylo Renem jest równie mało przekonująca jak zawsze. Ach, też zabili Lei z jakiegoś głupiego powodu. Jeszcze jedno: powiedz mi, Disney, jak tf dosłownie MIECZ LASEROWY z możliwością przecinania metalu jak masło, może po prostu odbić się od kogoś, albo zrobić coś INNEGO, niż zabić go na kontakcie? Oprócz zmasakrowania postaci i fabuły, miecze świetlne zostały zabrane na rzeźnię również z mechaniką, która nie ma sensu. Jedyną dobrą rzeczą w tym filmie jest to, że wyglądał fajnie. I za to przyznaję temu filmowi jeden punkt.

6.3

Głosowano 10224×

50% Średnia
0% 50% 100%
0/500