Jack Torrance pracuje jako dozorca hotelu Panorama w górach Kolorado. Kiedy burze śnieżne blokują familię Torrance'ów w hotelu, Danny, syn Jacka o nadprzyrodzonych zdolnościach, odkrywa, że pensjonat jest nawiedzony. Duchy powoli doprowadzają Jacka do obłędu. Kontakt z duchem poprzedniego dozorcy staje się coraz groźniejszy.
Arcydzieło. Kubrick wybrał doskonałą obsadę i używa czasu i muzyki, aby stworzyć bardzo przytłaczającą atmosferę. Nicholson jest znakomity, ale Duval i dziecko nie są o nic gorsi.
Arcydzieło. Kubrick wybrał doskonałą obsadę i używa czasu i muzyki, aby stworzyć bardzo przytłaczającą atmosferę. Nicholson jest znakomity, ale Duval i dziecko nie są o nic gorsi.
John Chard
01. 11. 2015
80%
Ten rum jest czerwony, człowieku! Pomimo tego, że autor Stephen King nie był zadowolony z adaptacji swojej powieści przez Stanleya Kubricka, film Lśnienie (1980) okazał się być krytycznym i…
Ten rum jest czerwony, człowieku! Pomimo tego, że autor Stephen King nie był zadowolony z adaptacji swojej powieści przez Stanleya Kubricka, film Lśnienie (1980) okazał się być krytycznym i komercyjnym hitem. Może nie jest w duchu, w jakim King chciał, ale jest to niezaprzeczalnie zręczny kawałek filmowego rzemiosła, mieszanka piękna i grozy, efektywnych technik i prostych, ale skutecznych strachów. Z wysokiej jakości aktorskimi występami jako dopasowanie. Fabuła rozwija się celowo powolnym tempem, klaustrofobia wylewa się z praktycznie każdej klatki, podczas gdy inteligentna narracja ukazuje duchy ludzkiego i nadprzyrodzonego rodzaju, wszystko w sposób przerażający przedstawione dla wielkiego efektu przez rozległe przestrzenie - zimne zimowe tereny na zewnątrz - hotelu Overlook. Nie wszystko jest idealne, scenariusz jest bardzo przeciętny, co sprawia, że praca Kubricka jest jeszcze bardziej imponująca, ale wraz z tym pojawia się fala uczucia o stylu ponad treścią. Może trochę szorstkie narzekanie? Być może? Ale z Jackiem Nicholsonem na przesadnie scenicznej przesadzie i Kubrickiem pociągającym za sznurki, Lśnienie nadal stanowi szczytowy punkt horroru. Film grozy, który wszyscy fani horroru powinni zobaczyć przynajmniej raz - i to w najlepszym dostępnym formacie! 8/10
JPV852
05. 10. 2019
80%
Prawdopodobnie moja ulubiona adaptacja dzieła Stephena Kinga (choć nie za wiele z innych, z wyjątkiem jednego lub dwóch), ale nie wśród filmów Stanleya Kubricka, ten obejrzałem po raz pierwszy po…
Prawdopodobnie moja ulubiona adaptacja dzieła Stephena Kinga (choć nie za wiele z innych, z wyjątkiem jednego lub dwóch), ale nie wśród filmów Stanleya Kubricka, ten obejrzałem po raz pierwszy po wielu latach (może dekadę) i mimo że bardzo mi się podobał i naprawdę polubiłem Nicholsona ku końcowi, nigdy do końca nie kupiłem go na początku. Mimo to atmosferycznie był niesamowity i czasem przerażający. Ale nie mogę go uznać za jakiś klasyk w moim odczuciu, w każdym razie. 4.0/5
Manuel São Bento
30. 10. 2019
100%
Z filmem The Shining, który jest prawie 40-letnim sequelem filmu Doctor Sleep, który w tym tygodniu trafił do kin, teraz jest idealny czas na ponowne obejrzenie jednego z największych horrorów wszech…
Z filmem The Shining, który jest prawie 40-letnim sequelem filmu Doctor Sleep, który w tym tygodniu trafił do kin, teraz jest idealny czas na ponowne obejrzenie jednego z największych horrorów wszech czasów, a także jednego z najbardziej wpływowych reżyserów wszech czasów, Stanleya Kubricka. The Shining zawsze był jednym z moich ulubionych filmów grozy wszech czasów. Nie jest idealny (żaden film nie jest), a niektóre aspekty nie działają teraz tak dobrze jak 5/10/20 lat temu. Gdy film się ukazał, adaptacja Kubricka powieści Stephena Kinga spotkała się z mieszaniem reakcji. Sam King krytykował film. Jednakże, mniej niż 10 lat później, film Kubricka był już ponownie oceniany. Obecnie uważany jest za kultowy klasyk, i łatwo jest zrozumieć dlaczego. Jego największy wpływ to osiągnięcia techniczne. Przepraszam z góry, jeśli ta recenzja stanie się zbyt techniczna, ale niemożliwe jest nie odnieść się do podobno najlepszego elementu filmu. Ten film był jednym z pierwszych, który użył Steadicam, co stało się powszechne. Szczerze mówiąc, wciąż jest szereg niedawnych filmów, które mają okropną pracę kamery, więc jestem jednym z tych, którzy bronią, że użycie Steadicam nie powinno być uznawane za oczywistość. Zwłaszcza jak Kubrick, który zrobił to ledwo nad podłogą, co spowodowało powstanie „trybu niskiego”, który teraz istnieje i pozwala operatorowi łatwo filmować poniżej swojego pasa.