Historia małego chłopca Miguela, który próbuje rozwiązać tajemnicę rodzinną. Po nieoczekiwanych wydarzeniach dochodzi do spotkania chłopca z żywą i martwą rodziną...
Spektakularnie kolorowy z przyjemną, chociaż przewidywalną ścieżką. Zdecydowanie nie jest to nieudany strzał od Pixara, ale też osobiście nie przemówił do mnie w taki sposób, jak wiele innych ich…
Spektakularnie kolorowy z przyjemną, chociaż przewidywalną ścieżką. Zdecydowanie nie jest to nieudany strzał od Pixara, ale też osobiście nie przemówił do mnie w taki sposób, jak wiele innych ich filmów.
furious_iz
27. 05. 2018
90%
Piękny, kolorowy i słodki film ma prawdziwe serce, z wielkimi przesłaniami o tym, co rodzina może i powinna zrobić dla siebie nawzajem. Świetne dubbingi, świetne piosenki bez obciążenia ekspozycją…
Piękny, kolorowy i słodki film ma prawdziwe serce, z wielkimi przesłaniami o tym, co rodzina może i powinna zrobić dla siebie nawzajem. Świetne dubbingi, świetne piosenki bez obciążenia ekspozycją poprzez piosenkę, którą znajdziesz w bardziej muzycznych przedsięwzięciach Disneya. Uwielbiałem, że można było zobaczyć autentyczne akordy gitary grane, tak często w filmach aktorskich granie instrumentów muzycznych, zwłaszcza gitary, są źle udawane. Nic z tego w tym animowanym klejnocie. Jednym z rzeczy, które osobiście uwielbiałem, było przedstawienie kultury meksykańskiej. Chociaż bardzo podobał mi się film _Moana_, myślałem, że był trochę zbyt dużym pastiszem wielu kultur Pacyfiku, gdy powinien po prostu wybrać jedną (Maoryską) i trzymać się jej. _Coco_ celebruje kulturę meksykańską i dobrze ją przedstawia. Jedyną rzeczą, która mi brakowała, była więcej meksykańskiej kuchni. Miejscami może być trochę mrocznie, więc bądź ostrożny podczas oglądania z małymi dziećmi, ale powinno przypaść do gustu większości rodzin.
priya_
24. 04. 2019
100%
Uwielbiałem ten film od postaci, animacji, kolorów, emocji, historii wszystko. Dobry sposób, aby pokazać, jak ważna jest rodzina. Cieszę się, że miał szczęśliwe zakończenie.
Uwielbiałem ten film od postaci, animacji, kolorów, emocji, historii wszystko. Dobry sposób, aby pokazać, jak ważna jest rodzina. Cieszę się, że miał szczęśliwe zakończenie.
r96sk
07. 09. 2020
100%
Sensacyjne! 'Coco' jest bezpośrednio w mojej pierwszej piątce animacji Disneya. Całe 105 minut to przyjemność oglądać, dzięki bogatej i bardzo znaczącej historii, wspaniałej animacji i ostrych…
Sensacyjne! 'Coco' jest bezpośrednio w mojej pierwszej piątce animacji Disneya. Całe 105 minut to przyjemność oglądać, dzięki bogatej i bardzo znaczącej historii, wspaniałej animacji i ostrych żartach. Muszę przyznać, że nie spodziewałem się, że ten film mnie tak zachwyci - a to mnie całkowicie zaskoczyło. Dlatego osobiście nie czytam informacji o filmach przed ich obejrzeniem, uwielbiam być zaskoczony. Duża pochwała należy się również obsadzie, która gra wspaniałe postaci. Od Miguela (Anthony Gonzalez) przez Héctora (Gael García Bernal) po Ernsta (Benjamin Bratt), wszyscy są bardzo, bardzo dobrzy. To nie tylko postaci sprawiają, że to zapada w pamięć, to także doskonała fabuła, która jest pięknie opowiedziana. Pełna nie tylko komedii, ale także dużo serca - są tam także kilka świetnie zrobionych zwrotów akcji. Świat, który tworzą wokół Dnia Zmarłych, jest fantastyczny, a muzyka idealnie pasuje. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, musisz to obejrzeć! To genialne!
CinemaSerf
02. 09. 2023
70%
Początkujący gitarzysta "Miguel" jest zdezorientowany długotrwałym zakazem muzyki w swojej rodzinie. Dla niego to w ogóle nie ma sensu, zwłaszcza że przed pokoleniami jego rodzina była na szczycie…
Początkujący gitarzysta "Miguel" jest zdezorientowany długotrwałym zakazem muzyki w swojej rodzinie. Dla niego to w ogóle nie ma sensu, zwłaszcza że przed pokoleniami jego rodzina była na szczycie tej dziedziny. Zdecydowany rozwikłać tę tajemnicę, aby mógł naśladować legendarnego uwodziciela "Ernesto" (mieszanka Juliana Iglesiasa i Justina Biebera), odkrywa, że przeznaczenie miesza się do jego planów. W Dzień Zmarłych udaje mu się przenieść do żywej i zaskakująco żywej krainy zmarłych, gdzie spotyka nieco psotnego "Hectora", który obiecuje mu doprowadzić go do jego pradziadka, odkryć prawdę i umożliwić mu powrót do domu, do rodziny, która ponownie przyjmie muzykę. Musi się jednak pospieszyć, ponieważ ma tylko godziny ciemności, aby spełnić swoje zadanie - więc wyścig się zaczyna. Tymczasem niektórzy inni, od dawna zmarli, członkowie rodziny również podążają za nim, chcąc go zabrać do domu bez jego muzyki. Szczerze mówiąc, uważam, że podstawowy wątek lojalności i rodziny bywa czasami nieco zbyt sentymentalny, ale jakość i żywotność animacji są po prostu wyjątkowe - ogromne, wielkie oczy i uśmiechy, które opowiadają historię o wiele lepiej niż słowa kiedykolwiek mogłyby. Historia łączy w sobie elementy muzyczne z nikczemnymi i tajemniczymi w sposób przyjemny, z dobrze napisanym scenariuszem i szybko tempowaną fabułą, która jest naprawdę dość rozrywkowa. To działa najlepiej na dużym ekranie - naprawdę pokazuje sztukę animatorów w najlepszym świetle i, na szczęście, ma wiele do zaoferowania również dla dorosłej publiczności, z kilkoma interesująco ekscentrycznymi postaciami.