Rocky Balboa, podobnie jak tytułowa postać, rzuca zmęczone ciosy w ramach swojego wyświechtanego ringu bokserskiego. Trzydzieści lat od Rocky'ego, outsidera z Filadelfii, który wnikliwie wszedł do…
Rocky Balboa, podobnie jak tytułowa postać, rzuca zmęczone ciosy w ramach swojego wyświechtanego ringu bokserskiego. Trzydzieści lat od Rocky'ego, outsidera z Filadelfii, który wnikliwie wszedł do ringu i spowodował, że Apollo Creed miał co robić. Potem zamówiono kontynuację. I kolejną. I kolejną. Aż do momentu, gdy niedbale wyprodukowany „Rocky V” został wydany z rozczarowującym zakończeniem, pozostawiając fanów rozczarowanych. Stallone również nie był zadowolony z ostatecznego produktu. W ten sposób powstał szósty tytuł serii, w którym Stallone występuje, pisze i reżyseruje. Przez całe kontynuacje wiele kalk powtarzano, aby skorzystać na ogromnym sukcesie oryginalnej części, która otrzymała nagrodę dla najlepszego filmu w '76. Montaż treningowy do „Gonna Fly Now”, niezręczne rozmowy między Rocky'm a potencjalną miłością, stary optymistyczny monolog i Stallone próbujący udowodnić, że nie jest tylko arcydziełem wosku, robiąc jedną łzę. Wszystko kulminuje w emocjonalny pojedynek bokserski, gdzie nie ma znaczenia, kto wygra, „chodzi o to, ile ciosów możesz znieść i nadal iść do przodu”.