Orzechy z Brazylii! Po wypadku autobusu podczas wycieczki w Brazylii grupa młodych dorosłych znajduje się w świecie nędzy... Najprawdopodobniej nigdy nie zostanie obejrzany przez członków…
Orzechy z Brazylii! Po wypadku autobusu podczas wycieczki w Brazylii grupa młodych dorosłych znajduje się w świecie nędzy... Najprawdopodobniej nigdy nie zostanie obejrzany przez członków Brazylijskiego Biura Turystycznego, Turistas (tj. Raj Utracony) to film pełen mieszanych uczuć. Narracyjnie już było to robione wcześniej, grupa ładnych ludzi spotyka się twarzą w twarz z przestępcami i psychopatami w kraju, którego nie znają i ledwo rozumieją. Napięcie przedstawiające elementy horroru jest powolne, a dla niektórych fanów horroru trwa zbyt długo. Jednak z drugiej strony dobrze jest, że twórcy poświęcili czas na budowę charakterów, pozwalając na trochę humoru, trochę dramatu i wgląd w wielonarodową dynamikę grupową. Może cię nie obchodzić, co im się stanie, ale przynajmniej ich znasz! Faktycznie nakręcony na miejscu w Brazylii, jest tu wiele naturalnej piękności matki natury (i jej trudnego terenu czasami), wszystko pięknie sfotografowane przez Enrique Chediaka (28 tygodni później/127 godzin). Jednakże atutem są sekwencje podwodne, które są doskonale złożone, w tym pasjonujące przedłużone pościgi, które wyróżniają film z przeciętnego horroru/thrillera. Są tu przesłania, które dzielnie próbują coś przekazać, ale gubią się, gdy sprawy zaczynają się trochę szaleć. Mimo to jest tu wystarczająco dobrego rzemiosła i sekwencja horroru gwarantująca, że będziesz się wiercić, aby warto było to obejrzeć. Jest to o wiele lepsze, niż sugeruje to niektóra z krytyk nienawiści, choć zastrzeżeniem jest to, że fani horroru powinni wiedzieć, że przejdzie do obszaru horroru dopiero pod koniec dnia. 6/10