Rób, co należy

Rób, co należy Do the Right Thing

7.8 /10
1,845 ocen
1989 120 min Wydany

Akcja filmu rozgrywa się w czarnym gettcie nowojorskiego Brooklynu. W okolicy znajduje się sklep warzywny prowadzony przez Koreańczyków i pizzeria Sala, włoskiego emigranta. Jest najgorętszy dzień lata. Narastają napięcia między mieszkańcami dzielnicy. Mookie, dostawca pizzy Sal, zawsze znajduje się w centrum wydarzeń.

Obsada Pełna obsada i ekipa

Ossie Davis
Ossie Davis

Da Mayor

Ruby Dee
Ruby Dee

Mother Sister

Spike Lee
Spike Lee

Mookie

Bill Nunn
Bill Nunn

Radio Raheem

Frankie Faison
Frankie Faison

Coconut Sid

Robin Harris
Robin Harris

Sweet Dick Willie

Joie Lee
Joie Lee

Jade

Miguel Sandoval
Miguel Sandoval

Officer Ponte

Rick Aiello
Rick Aiello

Officer Long

John Savage
John Savage

Clifton

Samuel L. Jackson
Samuel L. Jackson

Mister Señor Love Daddy

Ekipa

Stanowisko Nazwy
Scenariusz Scenariusz Spike Lee
Producent Producent Spike Lee
Kompozytor muzyki oryginalnej Kompozytor muzyki oryginalnej Bill Lee
Operator zdjęć Operator zdjęć Ernest R. Dickerson
Montażysta Montażysta Barry Alexander Brown
Obsada Obsada Robi Reed
Scenografia Scenografia Wynn Thomas
Dekoracja planu Dekoracja planu Steve Rosse
Projekt kostiumów Projekt kostiumów Ruth E. Carter
Charakteryzator Charakteryzator Matiki Anoff
Fryzjer Fryzjer Larry M. Cherry
Projektant dźwięku Projektant dźwięku Skip Lievsay
Montażysta dźwięku Montażysta dźwięku Tony Martinez
Efekty specjalne Efekty specjalne Steve Kirshoff
Koordynator kaskaderów Koordynator kaskaderów Eddie Smith
Kaskaderzy Kaskaderzy Andy Duppin
Mikser dźwięku Mikser dźwięku Tom Fleischman
Reżyser Reżyser Spike Lee
Dubler kaskaderski Dubler kaskaderski Danny Aiello III
Producent liniowy Producent liniowy Jon Kilik
Logo Firma
Universal Pictures US
40 Acres and a Mule Filmworks US
Język
English
Español
Italiano
한국어/조선말
Recenzje (2)

Co sądzą inni widzowie

78 %
Średnia ocena
2
Łącznie recenzji
Wuchak
Wuchak
23. 08. 2021
60%

W gorący letni dzień w przeważająco czarnym sąsiedztwie w Brooklynie ktoś podejmuje złe decyzje i wywołuje łańcuch wydarzeń, który kończy się zamieszaniem. Rosie Perez jest znaczącym punktem na…

W gorący letni dzień w przeważająco czarnym sąsiedztwie w Brooklynie ktoś podejmuje złe decyzje i wywołuje łańcuch wydarzeń, który kończy się zamieszaniem. Rosie Perez jest znaczącym punktem na froncie żeńskim. „Do the Right Thing” był przełomowym filmem Spika Lee, który nakręcił mając 31 lat. To stylowy i pełen energii opis przeważnie czarnej społeczności w Nowym Jorku, który jest dobrze wyważony dramatem, humorem, rozrywką, uczciwością i tragedią. Z jednej strony to sąsiedztwo wydaje się być wystarczająco przyjemnym miejscem do życia, jeśli nie przeszkadza ci wielkie miasto. Postacie nie są malowane jednowymiarowo, ogólnie mówiąc; mają zarówno pozytywne, jak i negatywne cechy. Mimo to jest to stosunkowo spokojne środowisko, gdzie różne rasy/etniczne grupy radzą sobie tylko z małymi (i zabawnymi) konfliktami. Mimo to to beczka, która nie potrzebuje wiele, aby zapłonęła. Ostatni akt pozostawia złe wrażenie. Nie mogę uwierzyć, że Lee miał odwagę być tak szczery, ale pokazuje, dlaczego większość ludzi nie chce mieszkać ani prowadzić biznesu w czarnych dzielnicach, w tym wielu czarnych. Podczas gdy ludzie dyskutują, kto ma rację, a kto nie, łatwo jest to ustalić: Buggin Out obraża się o coś nieistotnego w pizzerii Sal's jest nieuzasadnione. Jeśli uważa, że to jest taki duży problem, nie musi tam jeść, poza tym może otworzyć własną restaurację i urządzić ją tak, jak chce. Z drugiej strony można by argumentować, że Sal powinien zareagować mądrzej i odwrócić ciekawość Buggin Outa, zamiast ją zwiększać. Tymczasem Radio Raheem podejmuje głupią decyzję, pozwalając Buggin Outowi negatywnie na siebie wpływać. Dlaczego nie mogą po prostu zrobić właściwej rzeczy? To frustrujące. To dobrze zrobiony klasyk i godny swojego ikonicznego statusu, po prostu nie do końca moja bajka z powodu wyczerpującego ostatniego aktu, który jest zbyt brutalnie szczery. A co powiedzieć na temat zrobienia właściwej rzeczy poprzez tworzenie sztuki, która inspiruje nadzieję, jedność i uzdrowienie dla społeczności wewnętrznych miast? Ten kawałek wskazuje na problem, inspiruje pytania i debaty, ale nie oferuje rozwiązań poza... wyprowadzeniem się z czarnych dzielnic. Film trwa 2 godziny i został nakręcony w Bedford-Stuyvesant, Brooklynie. OCENA: B-

CinemaSerf
CinemaSerf
03. 06. 2024
60%

Choć nie ma wątpliwości co do siły tematu, uważałem, że sposób opowiadania historii był chaotyczny i agresywny. Wraz z rosnącymi temperaturami, dosłownie i w przenośni, znudzeni młodzi ludzie na…

Choć nie ma wątpliwości co do siły tematu, uważałem, że sposób opowiadania historii był chaotyczny i agresywny. Wraz z rosnącymi temperaturami, dosłownie i w przenośni, znudzeni młodzi ludzie na terenie Brooklynu stają się coraz bardziej sfrustrowani. Głównym źródłem tych frustracji jest walka woli między właścicielem pizzerii włoskiego pochodzenia „Sal” (Danny Aiello) a jego rosnącą liczbą afroamerykańskich klientów. Jego ściany są pokryte sławnymi twarzami - Al Pacino, Frank Sinatra, itp. z jego dziedzictwa, ale jego nowi klienci czują, że są niewystarczająco reprezentowani. „Sal” nie da się zastraszyć niczym, a z drugiej strony Spike Lee sprytnie wykorzystuje ten powoli narastający konflikt do zilustrowania całego szeregu postaw rasowych w zróżnicowanej społeczności, w której zmiany nadchodziły - podobające się to czy nie. Kiedy żar nie dawał oznak ustępowania, nastroje w końcu się zaostrzyły, a kulminacją było dość szokujące wydarzenie, które, choć skuteczne, uważałem za całkowicie anachroniczne. Historia jest opowiadana głównie z jednej perspektywy, ale nie purystycznie. Myślę, że to może jeszcze bardziej zaostrzyć mój niepokój związany z tymi wydarzeniami, ponieważ to, co wydaje się dziać z uczciwym i ciężko pracującym obywatelem amerykańskim, to to, że jest zastraszany, przymuszany i ostatecznie naruszany, ponieważ nie porzuci swoich własnych tradycji na rzecz cudzych. Sprytnie przedstawia zmianę tożsamości tej społeczności w sposób przetrwania najmocniejszego, co uważałem za dość zastraszające. Nie chodzi tu właściwie o same postacie, bardziej o politykę sytuacji, która stawała się coraz bardziej toksyczna, gdy ludzie pozostawiali swój kapelusz pojednania na progu rozumu. Dialog miał trudności z przekroczeniem sekcji z wulgaryzmami w słowniku, co tylko potęgowało wrażenie, że to bardziej subtelny monolog niż historia szacunku oferująca jakąkolwiek formę ewolucji społecznej i równości. Być może Lee zrobiłby to teraz inaczej? Tak jak jest teraz, jest surowe - ale nie w dobry sposób.

7.8

Głosowano 1845×

50% Średnia
0% 50% 100%
0/500