To była pierwsza oglądana przeze mnie fantasy z 1983 roku, wyreżyserowana przez Petera Yatesa, z muzyką Jamesa Hornra, która trochę przypominała mi Star Trek. Muszę powiedzieć, że początkowa bitwa…
To była pierwsza oglądana przeze mnie fantasy z 1983 roku, wyreżyserowana przez Petera Yatesa, z muzyką Jamesa Hornra, która trochę przypominała mi Star Trek. Muszę powiedzieć, że początkowa bitwa wydawała się trochę niezgrabna. Ale gdy młody książę natknął się na swoją zbieraną bandę wyjętych spod prawa i psów na swojej drodze, by uratować swoją jedyną prawdziwą miłość, na pewno był to inny fantastyczny świat, w którym mogłem zobaczyć zarówno efekty stworzeń, jak i bardzo przyzwoite efekty CGI podczas zniszczenia każdego z nich. Były dwie postacie, które rozpoznałem, jedną z nich był Ergo Wspaniały człowiek, który ciągle zmieniał się w różne zwierzęta, ale był trochę niezdarny. Pamiętam go jako nauczyciela Charliego w filmie Willy Wonka i fabryka czekolady. Ten film miał trochę wszystkiego, był to kolaż fantasy filmu, który mieszał mroczną magię z czarodziejstwem i trochę mistyki. Gdy doszło do ostatecznej bitwy w pałacu, który nigdy nie był w tym samym miejscu dwa razy, były tam sceny, które trochę się ciągnęły, ale ostatecznie wszystko zamykało się w pełne koło, a ja byłem zaskoczony, że jeszcze tego nie widziałem. Powiedziałbym, że to dziwny film, który jest trochę na uboczu, i zdecydowanie poleciłbym go innym, którzy lubią filmy tego rodzaju, przynajmniej raz go zobaczyć. Relatywnie spodobał mi się film i uważam, że jest to zdecydowanie kultowy klasyk. Naprawdę nienawidzę dawania filmom jakiejkolwiek oceny gwiazdkowej, ponieważ uważam to za poniżające, ale ta strona nie daje mi wyboru.