Dobry film, moze być, że obejrzę go ponownie, ale nie mogę go polecić, chyba że jesteś fanem Percy'ego Jacksona. Ten film zdecydowanie miał duży budżet: jakość produkcji jest wysoka, wystarczająco…
Dobry film, moze być, że obejrzę go ponownie, ale nie mogę go polecić, chyba że jesteś fanem Percy'ego Jacksona. Ten film zdecydowanie miał duży budżet: jakość produkcji jest wysoka, wystarczająco rozpoznawalne postacie drugoplanowe z wysokimi pensjami, jakość pracy cg, która była albo niepotrzebna, bo nie miała sensu, albo zbyt skomplikowana. Wydaje się, że bardzo opierają się na idei, że Percy Jackson był jednym wyjątkowym zadaniem, aż do tego stopnia, że wydaje się, że oglądamy b-plot z Jacksonem, a Clarisse to właściwie a-plot. Nawet koniec filmu przyczynia się do tego konceptu. Przyprowadzenie Leven Rambin (Sarah Connor Chronicles) jako Clarisse jest odświeżającym sposobem na ożywienie sequelu, ale nie jest w centrum uwagi filmu. Powrót Alexandry Daddario był dobrym wyborem, ale wydaje się, że została niewykorzystana, jak gorsza wersja Rona Weasleya, tylko ciało tam, ale może się pocałują. Brandon T. Jackson jest w i z ogniem filmu, więc może zrobić tylko tyle, aby pomóc filmowi. Jake Abel (Hunger Games) wraca, ale jako czarny charakter, więc chociaż radzi sobie przyzwoicie, jest to ograniczone. Myślę, że po pierwszej części filmu starali się przekonać Logana Lermana, aby unosił więcej wagi filmu i pozwolili mu dzielić ciężar z Douglasem Smithem, ale chociaż się uzupełniali, to jest to po prostu nijakie uzupełnienie. I nie, że zrobili złą robotę, po prostu nie zrobili tej świetnej roboty potrzebnej, aby ten film naprawdę się wyróżniał. Chociaż uważam, że jest tu przyjemny film, nic nie tracisz, przeskakując go, lub ponownie oglądając oryginał.