_The Gray Man_ ma imponujące sekwencje akcji, ale jako całościowe doświadczenie filmowe jest bardzo nijakie. Większość akcji jest spowolniona przez niechlujne montaż, gdzie całkowity brak…
_The Gray Man_ ma imponujące sekwencje akcji, ale jako całościowe doświadczenie filmowe jest bardzo nijakie. Większość akcji jest spowolniona przez niechlujne montaż, gdzie całkowity brak odpowiedniego oświetlenia niszczy wszystkie pozytywy, jakie przynosi film. Utalentowana obsada robi, co może z rolami, ale to nie wystarcza, aby film był interesujący. Ana de Armas jest głównie niezapadająca w pamięć, poza strzelaniem śpiącymi strzałami do tyłków facetów i kilkoma wystrzałami z wyrzutni rakiet. _The Gray Man_ jest nużący i ociężały, z ciosami, kopnięciami i zabójstwami, które ledwo satysfakcjonują, to akcyjny thriller, który od samego początku tonie w nicości i marnuje potencjał niemal tak często, jak Ryan Gosling żuje gumę.