Niezwykła jednostka nieśmiertelnych walczy z wrogami, którzy chcą skopiować i sprzedać ich nadprzyrodzone moce. Pomóż Andy'emu i Nile w misji likwidacyjnej.
Wszyscy pamiętamy "Highlandera". Był to natychmiastowy klasyk, niezapomniany, wzruszający, romantyczny, ekscytujący, fantastyczna ścieżka dźwiękowa....... No "The Old Guard" jest jego antytezą. Jest…
Wszyscy pamiętamy "Highlandera". Był to natychmiastowy klasyk, niezapomniany, wzruszający, romantyczny, ekscytujący, fantastyczna ścieżka dźwiękowa....... No "The Old Guard" jest jego antytezą. Jest to kruchka opowieść usprawiedliwiająca interwencje globalistycznego Zachodu, politykę społecznej sprawiedliwości, politykę seksualności i inne. Znowu historia została głównie zapomniana. Błądzi trochę, ma przewidywalny zwrot akcji i w końcu wypada z okna, dosłownie. Sceny akcji są w porządku, podobnie jak aktorstwo, ale to tylko składniki, a w tym przypadku "miks" jest bardzo zły. Mam nadzieję i modlę się, że to jest pierwsze i ostatnie z nich. Mimo to wygląda na to, że szykują się na drugą część. Mogę tylko sobie wyobrazić, jak to będzie wyglądać.......
2/10.
Manuel São Bento
13. 07. 2020
60%
Netflix nie jest dokładnie znany ze swoimi oryginalnymi filmami akcji, a kiedy takie się pojawiają, większość z nich ma tendencję do bycia bardziej komediowym niż skupianiem się na akcji samej w…
Netflix nie jest dokładnie znany ze swoimi oryginalnymi filmami akcji, a kiedy takie się pojawiają, większość z nich ma tendencję do bycia bardziej komediowym niż skupianiem się na akcji samej w sobie (Spenser Confidential, 6 Underground). Jednakże, rok 2020 wydaje się być rokiem, kiedy Netflix postanowił zaskoczyć swoich widzów bezwzględną, krwawą, brutalną akcją. Kilka miesięcy temu Extrahov stał się najlepszym oryginalnym filmem akcji studia i jednym z lepszych filmów, jakie kiedykolwiek zostały wydane na platformie streamingowej. Dlatego moje oczekiwania od The Old Guard były dość wysokie, biorąc pod uwagę, że ma główną postać w postaci Charlize Theron i Greg Rucka jest jedynym scenarzystą (jeden z dwóch twórców oryginalnych komiksów, na których oparty jest film). Ogólnie rzecz biorąc, jest to całkiem przyzwoity film, który mógłby być o wiele lepszy, gdyby osiągnął potencjał, który posiada. Po pierwsze, każdy film, który skupia się bardziej na rozpoczęciu serii niż na byciu naprawdę dobrym filmem, skazuje się na klęskę. Na szczęście, choć Gina Prince-Bythewood stara się stworzyć lore godne sagi, nigdy nie stawia tego na pierwszym miejscu. Faktycznie, aż do przedostatniego ujęcia filmu byłam naprawdę zaniepokojona, że pewna linia fabularna nie będzie miała zakończenia z powodu mentalności „musimy zachować coś na kontynuację”... Jednakże Greg Rucka wyraźnie wie, co musiał napisać dla pierwszej części potencjalnej serii, a co musiał zachować dla następnych rozdziałów. Historia jest naprawdę intrygująca i tajemnicza, posiadająca głęboką i złożoną mitologię, która nie ma jednoznacznych odpowiedzi. Jednym z aspektów, które uwielbiam najbardziej w narracji Rucky, jest sposób, w jaki balansuje abstrakcyjne i filozoficzne podejście do nieśmiertelności. Nawet logicznie, wszystkie pytania, jakie można mieć odnośnie „jak nieśmiertelni mogą być?“ są odpowiedziane w pewnej formie, więc jest oczywiste, że Rucka chciał uczynić nieśmiertelność czymś niezwykle realnym i dobrze ugruntowanym. Postać Charlize Theron ma bardzo dobrze zbadaną przeszłość poprzez retrospekcje i kilka wciągających dialogów z jej zespołem. Andy to niezwykle łatwa postać do kibicowania przez widza, a jej „badassery” zdecydowanie pomaga wzmocnić to emocjonalne połączenie.
5rJoud
02. 07. 2021
10%
Nie do oglądania. Ten film klasy B, reżyserowany przez amatora, ma okropną ścieżkę dźwiękową, która spodoba się tylko tym, którzy nigdy nie mieli okazji rozwinąć swojego gustu. Supergwiazda, którą…
Nie do oglądania. Ten film klasy B, reżyserowany przez amatora, ma okropną ścieżkę dźwiękową, która spodoba się tylko tym, którzy nigdy nie mieli okazji rozwinąć swojego gustu. Supergwiazda, którą uwielbiasz z Furii drogi, ma chłopięcy fryz, który sprawia, że jest jeszcze mniej sympatyczna niż brak kończyny i łysina. Jedną z otwierających scen jest zakład kolegów Charlize Theron, że potrafi wymienić składniki kawałka ciasta, który je. Kogo to obchodzi? Nie mnie. Czy to coś wnosi do fabuły, historii lub rozwoju postaci? Oczywiście, że nie. Brakuje tam też znaczącego dialogu. Nic nie sprawia, że widz chciałby dowiedzieć się, dlaczego ci ludzie mają uzdrowicielską moc Wolverina. Oto wskazówka, jak uczynić scenę wiarygodną: Kiedy grupa najemników zostaje ostrzelana w zasadzkę i zaczyna się poruszać w pokoju pełnym wrogów, każdy by zauważył. I nastąpiłaby masa krwawych strzałów w głowę. Nie walka zdominowana przez dziwny pseudomartial-art, który niestety został przedstawiony. Nawet nie dodatkowa gwiazda ze względu na wartość produkcji dla tego gorącego śmiecia.
tmdb28039023
25. 08. 2022
10%
Andromache 'Andy' Scytka (Charlize Theron) jest nieśmiertelna. Jest tak stara, że nie pamięta nawet swojego wieku. Jej rany goją się bez blizn, ale nie jest odporna na ból i może umrzeć, zazwyczaj…
Andromache 'Andy' Scytka (Charlize Theron) jest nieśmiertelna. Jest tak stara, że nie pamięta nawet swojego wieku. Jej rany goją się bez blizn, ale nie jest odporna na ból i może umrzeć, zazwyczaj powracając do życia w dramatyczny sposób.