Kiedy na Ziemię spada meteor niosący niszczycielską roślinę, drużyna gotowa na śmierć ma tylko kilka godzin, aby ocalić swoje postapokaliptyczne miasto przed całkowitym załamaniem.
Dość nieinspirujące. Pomimo obsady znanych azjatyckich aktorów akcji, głównie z Hongkongu, oraz kilku efektów specjalnych najwyższej klasy. Najlepsze, na co scenarzyści mogli wpaść, to roślina z…
Dość nieinspirujące. Pomimo obsady znanych azjatyckich aktorów akcji, głównie z Hongkongu, oraz kilku efektów specjalnych najwyższej klasy. Najlepsze, na co scenarzyści mogli wpaść, to roślina z kosmosu. Brzmi trochę nudno, no cóż, takie jest. Istnieje pewien poziom porządnej akcji w postaci agresywnych obcych istot, które żyją na gigantycznej roślinie, oraz spisku z atakującymi robotami. Niemniej jednak wszystko to wydaje się być dodatkiem do podstawowego pomysłu, który nigdy nie był genialny od samego początku. W skrócie, nic specjalnego, co jest niefortunne, biorąc pod uwagę jakościowy skład aktorów i pieniądze wydane na ten film.
Per Gunnar Jonsson
22. 09. 2024
70%
To był całkiem przyzwoity film akcji. Historia i scenariusz nie są niczym specjalnym. To ten rodzaj nonsensów, który sprawia, że myślisz, że pochodzi od jakiegoś scenarzysty z Hollywoodu o niskim IQ.…
To był całkiem przyzwoity film akcji. Historia i scenariusz nie są niczym specjalnym. To ten rodzaj nonsensów, który sprawia, że myślisz, że pochodzi od jakiegoś scenarzysty z Hollywoodu o niskim IQ. Ale tak nie jest. To film z Hongkongu. Wczoraj wieczorem ja i chłopaki usiedliśmy i szukaliśmy filmu do obejrzenia, a mój drugi syn zaproponował ten. Trochę się wahałem, ponieważ najpierw myślałem, że to film chiński. Chiny oczywiście chcą udawać, że są, ale Hongkong jeszcze (jeszcze?) nie został w pełni wchłonięty przez Kolektyw Chińskiej Komunistycznej Dyktatury, więc... Historia zaczyna się od tego, że Ziemia jest dystopijnym światem, w którym wywołaliśmy wojny, zniszczyliśmy ekologię i zatruliśmy atmosferę itd. Stąd moje odniesienie do woke Hollywoodu. Do ludzkich problemów dołączył się meteoryt, który uderzył w Ziemię i dostarczył „roślinę”, która rośnie z prędkością, która definiuje całą fizykę po kontakcie z wodą. Jak już powiedziałem, scenariusz nie jest niczym specjalnym. Jednak jest wystarczająco dobry, aby połączyć akcję i efekty specjalne, a tutaj ten film się wyróżnia. Ponadto, po początkowym moralizowaniu film jest na szczęście dość wolny od tego świństwa. To dość szalona jazda pełna akcji, zabójczych robotów i obcych potworów. Film trochę przypomina przechadzkę po grze komputerowej, która została przekształcona w film akcji. Brzmi to trochę źle, ale myśmy to faktycznie lubili. Pod warunkiem, że odstawisz mózg gdzie indziej, to zabawny film do obejrzenia. Zły chłopak jest trochę anemiczny, a to, że pozwolili mu kontynuować swoje szemrane działania aż do końca, mimo że został ujawniony, tylko po to, aby nasi bohaterowie walczyli z jego ostatnimi robotycznymi poplecznikami, było po prostu nonsensem w pisaniu scenariusza. Mimo to to była zabawna godzina i czterdzieści minut. Jestem tylko zaskoczony, że „krytycy” z Woke Tomatoes przyznali mu ocenę 88%. Prawdopodobnie z powodu pierwszych 10 minut moralizatorskiego bełkotu. Potem już nie miało to dla nich znaczenia. Była też scena po napisach, ale naprawdę nic nie mówiła, poza tym, że producenci chcieli pozostawić drzwi otwarte dla jakiegoś ewentualnego sequelu.