Przyznam, że dosyć dobrze się bawiłem tą nową wersją książki Rosemary Sutcliff "Orzeł dziewiątej legii". Channing Tatum wciela się w rolę "Marcusa Aquili" - syna jednego z dowódców kohorty słynnej 9.…
Przyznam, że dosyć dobrze się bawiłem tą nową wersją książki Rosemary Sutcliff "Orzeł dziewiątej legii". Channing Tatum wciela się w rolę "Marcusa Aquili" - syna jednego z dowódców kohorty słynnej 9. legionu, który zniknął w górach dzisiejszej Szkocji gdzieś w II wieku n.e. Z determinacją przywrócenia honoru swojego ojca on i jego niewolnik "Esca" (Jamie Bell) wyruszają w poszukiwaniu Orła - złotego symbolu ludu rzymskiego, który był niesiony przed legionem. To dość szybko rozwijający się film przygodowy z interesującym ścieżką dźwiękową od Atliego Örvarssona, która towarzyszy ich trudom przez wrogi teren w poszukiwaniu ich trofeum. Istnieje chemia między dwiema gwiazdami i piękna fotografia plenerowa. Tahar Rahim wypadł dobrze jako zdeterminowany i bezlitosny książę Ludzi Fok i Ned Dennehy również się wyróżnia, chociaż tylko w kilku scenach, jako jego lekko szalony ojciec. Mark Strong również pojawia się kilka razy, prezentując zupełnie zbędny amerykański akcent! Czas mija przyjemnie.