Klimatolog Jack Hall od wielu lat pracuje nad odpowiedzią na pytanie, czy Ziemia stoi u progu nowej epoki lodowcowej. Wyniki badań, które przeprowadził na Antarktydzie dowodzą, że nasza planeta już 10 tysięcy lat temu zmierzyła się z podobnym problemem i wygląda na to, że przyroda chce zafundować ludzkości powtórkę z historii.
Zagroziło i obiecywało to być politycznie (niejasnym) ogromną katastroficzną produkcją. Jack Hall jest pewny, że nadchodzi kolejna epoka lodowcowa z powodu skutków globalnego ocieplenia, ale rząd po…
Zagroziło i obiecywało to być politycznie (niejasnym) ogromną katastroficzną produkcją. Jack Hall jest pewny, że nadchodzi kolejna epoka lodowcowa z powodu skutków globalnego ocieplenia, ale rząd po prostu nie chce go słuchać. Oczywiście klimat się zmienia i świat jest zagrożony niebezpieczną mroźną pogodą, a dla Jacka jest jeszcze gorzej, bo jego syn utknął w Nowym Jorku!
Peter McGinn
29. 08. 2020
100%
Wygląda na to, że klimatyczni zaprzeczający nienawidzą filmów takich jak ten. Byłbym smutny, gdyby moje polityczne lub społeczne stanowiska całkowicie uniemożliwiły mi docenienie filmów, które…
Wygląda na to, że klimatyczni zaprzeczający nienawidzą filmów takich jak ten. Byłbym smutny, gdyby moje polityczne lub społeczne stanowiska całkowicie uniemożliwiły mi docenienie filmów, które przekraczają wiarygodność w przeciwnym kierunku niż moje własne poglądy. Mam na myśli, że jestem zagorzałym ateistą i cieszyłem się religijnymi filmami. Jestem za nauką, ale science fiction może pozwolić sobie na kilka swobód i skrótów, a jeśli mi się podoba, zawieszę swoje niedowierzanie. Ale wielu ludzi automatycznie nienawidzi tego, z czym się nie zgadzają. W każdym razie bardzo podobał mi się ten film, ponieważ lubię skrajne warunki pogodowe i inne efekty specjalne katastrof w filmach. Nie czułem się urażony postrzeganą inteligencją fabuły i dialogów, tak jak inni wydawali się być. Nie oglądam filmów fabularnych dla najnowszych informacji na temat zmian klimatu: na to są wiadomości i filmy dokumentalne. Efekty specjalne były wystarczająco dobre i - ok - sceny jak szybkie zamarzanie spadające z atmosfery są prawdopodobnie całkowitym nonsensem, ale służą szybkiemu tempu fabuły. Pomysł, co stanie się z Meksykiem na końcu, wydaje się trochę zbyt nachalny politycznie, ale ja nie mam delikatnych uczuć w politycznej arenie, więc w porządku. Yada yada yada: po prostu mnie rozbaw. Ten film to robi.
The Movie Mob
21. 01. 2023
60%
Dzień po jutrze kończy świat lepiej niż większość filmów o katastrofach naturalnych, dzięki doświadczonemu reżyserowi katastrof i solidnej podstawie.
Dzień po jutrze kończy świat lepiej niż większość filmów o katastrofach naturalnych, dzięki doświadczonemu reżyserowi katastrof i solidnej podstawie.