Wszyscy mamy swoje duchy, Marszałku.
Wszyscy mamy swoje duchy, Marszałku.
Marshall Jed Cooper przeżywa powieszenie, przysięgając zemstę na tłumie linczującym, który pozostawił go zwisającego. Aby spełnić swoje ślubowanie zemsty, wraca do swojej dawnej pracy jako stróż prawa. Wkrótce spotyka się z dziewięcioma mężczyznami na swojej liście celów i zaczyna rozdawać swoją własną markę dzikiego zachodniego sprawiedliwości.
Marshal Jed Cooper
Rachel Warren
Captain Wilson
Judge Adam Fenton
Marshal Dave Bliss
Sheriff Ray Calhoun
Madame Sophie
Miller
Matt Stone
Jennifer
Prisoner
Prophet
Loomis
Francis Elroy Duffy
Reno
The Preacher
Jenkins
Schmidt
Maddow
Charlie Blackfoot
Stanowisko | Nazwy |
---|---|
Producent Producent | Leonard Freeman |
Reżyser Reżyser | Ted Post |
Scenariusz Scenariusz | Mel Goldberg |
Kompozytor muzyki oryginalnej Kompozytor muzyki oryginalnej | Dominic Frontiere |
Operator zdjęć Operator zdjęć | Richard H. Kline , Leonard J. South |
Dekoracja planu Dekoracja planu | Arthur Krams |
Kierownictwo artystyczne Kierownictwo artystyczne | John B. Goodman |
Producent pomocniczy Producent pomocniczy | Irving L. Leonard |
Montażysta Montażysta | Gene Fowler Jr. |
Scenarzysta Scenarzysta | Leonard Freeman , Mel Goldberg |
Nadzorujący producent Nadzorujący producent | Robert Stambler |
Kierownik produkcji Kierownik produkcji | Frank Mayer |
Dźwięk Dźwięk | Al Strasser, Jr. |
Nadzór Nagrań Nadzór Nagrań | Franklin Milton |
Asystent reżysera Asystent reżysera | Richard C. Bennett , Donald C. Klune |
Orkiestrator Orkiestrator | Edward B. Powell |
Kierownik muzyczny Kierownik muzyczny | John Caper Jr. |
Logo | Firma |
---|---|
![]() |
United Artists
US
|
![]() |
Malpaso Productions
US
|
Leonard Freeman Production
|
Język |
---|
English |
Co sądzą inni widzowie
Wszyscy mamy swoje duchy, Marszałku.
Wszyscy mamy swoje duchy, Marszałku.
Kiedy "Cooper" (Clint Eastwood) zostaje uwikłany w przypadku pomyłki tożsamości, jest niemal powieszony przez grupę obywateli przekonanych, że popełnił morderstwo. Na szczęście dla niego zostaje…
Kiedy "Cooper" (Clint Eastwood) zostaje uwikłany w przypadku pomyłki tożsamości, jest niemal powieszony przez grupę obywateli przekonanych, że popełnił morderstwo. Na szczęście dla niego zostaje wybawiony spod szponów śmierci przez zastępcę "Bliss" (Ben Johnson), który zabiera go na bardziej legalne powieszenie. Los nadal świeci "Cooperowi", gdy lokalny sędzia "Fenton" (Pat Hingle) stwierdza, że jego historia się potwierdza i oferuje mu pracę z własnym odznaczeniem. Nie chodzi o to, żeby samemu wprowadzał prawo - oczekuje się od niego, że przyprowadzi mężczyzn, którzy próbowali go zabić, przed wymiar sprawiedliwości. Może być wystarczająco chętny, ale oni? Tymczasem odkrywa, że jego wznowione zajęcie stróża prawa pociąga go do innych niebezpiecznych spraw, a po jednym szczególnie bliskim uniknięciu śmierci zakochuje się w uporczywej "Rachel" (Inger Stevens), która ma do opowiedzenia własną dość przerażającą historię. Na pierwszy rzut oka to po prostu kolejny rutynowy western o zemście, ale Eastwood i Hingle dostarczają trochę więcej niż to, gdy starają się zastosować pewne elementy prawa do społeczeństwa, które wciąż w dużej mierze żyje według zasady przetrwania najsilniejszego (lub najszybszego). Poznajemy trochę więcej niektórych samozwańców i zdajemy sobie sprawę, że być może nie byli tak brutalni, jak początkowo myślano - podejmowana jest próba nadania postaciom osobowości. Produkcja nie jest jednak najlepsza - jestem pewien, że w jednym momencie widziałem samochód na planie zdjęciowym, a zestawy studyjne są wszystkie bardzo znajome, ale Eastwood nadaje swojej postaci pewien stopień swojego stylu mniej znaczy więcej, gdy zmierzamy ku zakończeniu, które jest przewidywalne pod względem wyniku, ale nie tak bardzo pod względem wykonania.