Powieści Philipa Pullmana są zawsze mroczne i zawiłe - i same w sobie niekoniecznie mają wiele sensu - więc adaptacja ich na ekran była prawdopodobnie trudnym zadaniem. Ta historia skupia się wokół…
Powieści Philipa Pullmana są zawsze mroczne i zawiłe - i same w sobie niekoniecznie mają wiele sensu - więc adaptacja ich na ekran była prawdopodobnie trudnym zadaniem. Ta historia skupia się wokół młodej „Lyry” (Dakota Blue Richards), która podsłuchuje kilka groźnych intryg Magisterium, które mogą zagrozić życiu innych dzieci - i demonów, z którymi są połączone - w poważnym niebezpieczeństwie. Postanawia przeciwdziałać temu, udaje się na zamarznięty Arktyczny Ocean, gdzie spotyka „Scoresby'ego” (Sam Elliott) i pomaga pozbawionemu królowi niedźwiedzi lodowych „Iorekowi Byrnisonowi” odzyskać swoje królestwo, zanim wszyscy zbiegną do mocno strzeżonego tajnego miejsca, gdzie mówi, że uwolni dzieci z eksperymentów. Reżyser Chris Weisz zebrał tu silną obsadę, na papierze, ale faktycznie nie dodają wiele do tego, co jest coraz bardziej jałową historią pełną pomysłowych i imponujących efektów wizualnych, ale jest zaskakująco pozbawiona angażujących charakteryzacji. Richards jest w porządku, rzeczywiście, biorąc pod uwagę, że prawdopodobnie większość czasu spędziła na graniu przeciwko niebieskiemu ekranowi, radzi sobie całkiem dobrze, ale Daniel Craig nie jest na ekranie często/długo wystarczająco, aby mieć duży wpływ, ani przebiegła „Pani Coulter” (Nicole Kidman) nie jest używana w wystarczający sposób, aby emanować dużo grozy. Jej przygody są dobrze skomponowane, ale zbyt epizodyczne, aby dobrze połączyć całą historię przed zakończeniem, które jasno ilustruje, że ta historia jest częścią serii i że wciąż czeka nas więcej w kontynuacji - jeśli mielibyśmy wystarczający sens dla trwającej dynamiki. Jest to również dość rozbudowane, co w połączeniu z tym, w jaki sposób Weitz postanowił to przedstawić, sprawia, że wszystko jest trochę suche, a nawet nudne. Wygląda jednak świetnie...!