Na planecie Ba'ku, Federácia a Son'a sledujú obyvateľov - 600 jednotlivcov, ktorí žijú v malej dedine, vedúci jednoduchý život bez technologických vymožeností. Data - android z posádky Enterprise - je jedným z pozorovateľov v mene Federácie. Jeho náhla, nevysvetliteľná porucha odhaľuje pozorovateľov a privádza Enterprise na Ba'ku.
Na pokładzie Enterprise Jean Luc Picard uczestniczy w uroczystościach powitalnych nowej rasy do Federacji. Dostaje pilny telefon od admirała Dougherty'ego dotyczący Danych, którzy zostali wysłani w…
Na pokładzie Enterprise Jean Luc Picard uczestniczy w uroczystościach powitalnych nowej rasy do Federacji. Dostaje pilny telefon od admirała Dougherty'ego dotyczący Danych, którzy zostali wysłani w misję obserwacyjną do rasy Ba'Ku. Federacja tam zainstalowała ukrytą placówkę, a tam jest także rasa So'Na. Data stracił kontrolę i ujawnił placówkę federacji tubylcom. Picard i jego najwyżsi oficerowie dostają się na planetę, aby omówić z nimi wydanie personelu Federacji.
Wuchak
27. 08. 2018
60%
Film Star Trek: Zbuntowanie, wydany w 1998 roku i wyreżyserowany przez Jonathana Frakesa, to trzeci film z obsadą Next Generation i ogólnie dziewiąty. Fabuła obraca się wokół spokojnej rasy obcych Ba…
Film Star Trek: Zbuntowanie, wydany w 1998 roku i wyreżyserowany przez Jonathana Frakesa, to trzeci film z obsadą Next Generation i ogólnie dziewiąty. Fabuła obraca się wokół spokojnej rasy obcych Ba'ku, która żyje na planecie z regeneracyjnym promieniowaniem i dlugimi żywotnościami. Razem z pomocą obcej rasy Son'a Federacja tajnie bada kulturę Ba'ku, ale Son'a zamierzają przejąć planetę dla siebie i innych, którzy tajnie chcą zregenerować swoje ciała. Problem polega na tym, że kapitan Picard i załoga Enterprise-E są lojalni wobec Dyrektywy Pierwszej.
CinemaSerf
19. 11. 2022
50%
Po prostu nigdy nie rozgrzałem się do załogi „Następnej Generacji” i tutaj niewiele zrobili, aby poprawić to uczucie. Wszystko zaczyna się od najbardziej irytującego z nich wszystkich - androida…
Po prostu nigdy nie rozgrzałem się do załogi „Następnej Generacji” i tutaj niewiele zrobili, aby poprawić to uczucie. Wszystko zaczyna się od najbardziej irytującego z nich wszystkich - androida „Data” (Brent Spiner), który trochę odchodzi od normy w pozornie spokojnym i wolnym od technologii osiedlu. Co się dzieje? Otóż po pościgu w kosmosie i trochę Gilberta i Sullivana odkrywamy, że Federacja i gładkoskóry „Son'a” połączyły siły, aby skorzystać z leczniczego promieniowania, które wydziela się z planety. Problem polega na tym, że wykorzystując ten zjawisko, miejsce stanie się niezamieszkalne - więc co zrobić z lokalnymi mieszkańcami (wszystkimi 600)? Wydaje się, że nasz śpiewający „Data” zorientował się w tym i nie minie wiele czasu, zanim „Picard” (Patrick Stewart) i reszta jego pozbawionej uroku załogi ruszą, aby uratować dzień. Ostatnie dwadzieścia minut trochę się poprawia, co przynajmniej daje nam trochę akcji z faserem, ale w przeciwnym razie jest to dość mętne i obciążone dialogami. Kapitan próbuje trochę dość przesłodzonego romansu z Donną Murphy jako „Anij” i jest obowiązkowe dziecko ze swoim małym stworzeniem. F. Murray Abraham i Anthony Zerbe dali z siebie wszystko jako spiskujące autorytety, ale tutaj po prostu nie ma żadnego zagrożenia. Panowie Shatner i inni mieli charyzmę - nawet jeśli ich historie były często tak samo słabe, ale ta ekipa brakuje obecności na ekranie i (nie tak) subliminalne pouczanie tylko działało mi na nerwy. Przy niecałych 1¾ godzinach wygląda to jak dwuczęściowy odcinek z serii i żadna ilość Viagry nie sprawi, że ta rebelia się rozkręci, przepraszam.