Panna Młoda, niegdyś płatna zabójczyni, zostaje zdradzona w dniu ślubu przez szefa. Unika śmierci, ale wpada w śpiączkę. Po czterech latach budzi się i postanawia zemścić się na wszystkich, którzy mieli związek z zamachem na jej życie, zemstę pozostawiając na tytułowym Billu.
To jest film, który powstał po Jackie Brown. Myślałem, że warto to zaznaczyć. Duży budżet, większa skala blockbusteru akcji. To jest ten, który zmienił kierunek filmów Tarantino. I szczerze, to może…
To jest film, który powstał po Jackie Brown. Myślałem, że warto to zaznaczyć. Duży budżet, większa skala blockbusteru akcji. To jest ten, który zmienił kierunek filmów Tarantino. I szczerze, to może być mój ulubiony oprócz Pulp Fiction.
John Chard
04. 10. 2017
80%
Po tym, jak została zastrzelona w dniu swojego ślubu przez swoich byłych kolegów, zabójczyni Mamba (Uma Thurman) budzi się z czteroletniej śpiączki z jednym celem, zemstą! Tworzy listę piątki i…
Po tym, jak została zastrzelona w dniu swojego ślubu przez swoich byłych kolegów, zabójczyni Mamba (Uma Thurman) budzi się z czteroletniej śpiączki z jednym celem, zemstą! Tworzy listę piątki i wyrusza na krwawą odwet. Quentin Tarrantino pisze i reżyseruje film, który jest w istocie hołdem dla wszystkich konwencji kinematograficznych bliskich jego sercu. Pomyśl o połączeniu chop-socky, sexploitation, samurajów, spaghetti westernów, anime i seriali policyjnych z minionych lat, a otrzymasz serce Kill Bill. Film, który był tak epicki, że musiał zostać podzielony na dwa filmy. To, czego mu brakuje w dynamitach dialogowych Tarrantino, to więcej niż zrekompensuje akcja i bystry styl wizualny. I jest krwawy, bardzo krwawy. Thurman jest świetna jako mściwa Mamba/The Bride, a obecność Sonny'ego Chiby i Lucy Liu dodaje nutkę klasy, gdy QT cieszy się swoim wschód spotyka zachód narracją. Mogło by to być skrócone, zwłaszcza w środkowej części, gdzie Tarrantino pracuje w spokoju przed burzą, ale Tom 1 był jednym z najbardziej ekscytujących filmów 2003 roku, a przede wszystkim pokazuje, że Tarrantino jest biegły w reżyserii akcji. Jego umiejętności akcyjne może tłumaczyć, dlaczego scenariusz nie tryska dowcipem i wdziękiem jego poprzednich ofert? Masz wrażenie, że chce mieć na swoim życiorysie więcej niż słowa "doskonały pisarz" wyrzeźbione na swoim granitowym życiorysie. Bardzo przyjemny z ładnym cliffhangerem na końcu filmu, czekamy na część 2... 8/10
Wuchak
19. 07. 2018
70%
Uma Thurman jako antysuperbohaterka
WYDANY W 2003 roku i napisany/reżyserowany przez Quentina Tarantino, „Kill Bill: Vol. 1” to akcja/thriller/fantasy z Uma Thurman w roli Panny Młodej, która szuka…
Uma Thurman jako antysuperbohaterka
WYDANY W 2003 roku i napisany/reżyserowany przez Quentina Tarantino, „Kill Bill: Vol. 1” to akcja/thriller/fantasy z Uma Thurman w roli Panny Młodej, która szuka zemsty na drużynie zabójców, którzy ją zdradzili, grupie, do której kiedyś należała. Jej podróż prowadzi ją z El Paso przez Pasadenę aż do Okinawy. Vivica A. Fox, Lucy Liu, olśniewająca Julie Dreyfus i Michael Madsen pojawiają się jako różni zabójcy lub wspólnicy.
„Kill Bill” to kreatywny miszmasz stylu Bonda z lat 60-70, spaghetti westernów i filmów o sztukach walki, ale z nowoczesną wartością produkcyjną. Czasem gra to jak film superbohaterski, ponieważ Panna Młoda jest w gruncie rzeczy antysuperbohaterką, która dosłownie sieje spustoszenie w armiach wykwalifikowanych wojowników, np. przesadnie wydłużona czarno-biała walka z Crazy 88. Pokochałem włączenie „Death Rides a Horse” Ennio Morricone'a.
Z drugiej strony, jest zbyt długa i nudna sekwencja anime, a postacie pozbawione są treści i realizmu, ale kto może zaprzeczyć pazurów filmu? Oczywiście, to styl ponad treścią, ale jest zabawny w modny, dziwaczny sposób. Ponieważ obie części miały być JEDNYM FILMEM, konieczne jest zobaczenie „Vol. 2”, aby właściwie docenić i ocenić „Kill Bill.” Druga część wypełnia luki.
FILM TRWA 111 minut i został nakręcony w Teksasie, Kalifornii, Meksyku, Tokio, Pekinie i Hongkongu.
OCENA: B/B- (6,5/10)
rsanek
19. 01. 2022
50%
Interesujące wykorzystanie anime do opowiedzenia historii O-Ren, ale osobiście nie byłem fanem rysunkowego rozpryskiwania krwi i gratuitownych scen walki.
Interesujące wykorzystanie anime do opowiedzenia historii O-Ren, ale osobiście nie byłem fanem rysunkowego rozpryskiwania krwi i gratuitownych scen walki.