W życiu młodej wdowy Jenny Hayden pojawia się przybysz z kosmosu, który przybiera postać jej męża. Jenny jest jedyną osobą, która może pomóc mu wrócić do domu. W ciągu trzech dni muszą dotrzeć do odległego krateru, z którego statek kosmiczny zabierze go z powrotem na jego planetę. [filmaster.pl]
Kocham tego Obcego. Mieszane opinie wtedy i teraz na temat sci-fi opowieści miłosnej Johna Carpentera - ludzkie ostrzeżenie, ale faktem jest, że jeśli cię dotknie, dotyk ten pozostaje na zawsze. To…
Kocham tego Obcego. Mieszane opinie wtedy i teraz na temat sci-fi opowieści miłosnej Johna Carpentera - ludzkie ostrzeżenie, ale faktem jest, że jeśli cię dotknie, dotyk ten pozostaje na zawsze. To uroczy film z wspaniałym występem Jeffa Bridgese jako obcego z kosmosu, który łączy siły z Karen Allen w podróży do krateru w Nevadzie, gdzie zostanie odebrany przez swój własny gatunek i zabrany do domu.
CinemaSerf
20. 10. 2022
70%
Jedno z lepszych wystąpień Jeffa Bridgesa. Jest to obcy, który przybywa na Ziemię i przyjmuje fizyczną postać „Haydena”. Rzecz w tym, że niedawno zmarł - więc możecie sobie wyobrazić, jak zszokowana…
Jedno z lepszych wystąpień Jeffa Bridgesa. Jest to obcy, który przybywa na Ziemię i przyjmuje fizyczną postać „Haydena”. Rzecz w tym, że niedawno zmarł - więc możecie sobie wyobrazić, jak zszokowana jest jego niedawna wdowa „Jenny” (Karen Allen), gdy zmusza ją, aby odwiozła go do Arizony, gdzie może spotkać się z innymi z jego rasy. Krater pozostawiony przez jego lądowanie przyciągnął uwagę SETI - agencji rządowej odpowiedzialnej za poszukiwanie ET, a oczywiście także bardziej militarystyczne elementy pod dowództwem „Foxa” (Richard Jaeckel). Co teraz następuje, to road-movie z różnicą, gdy ci dwaj stopniowo zaczynają się zżywać, podczas gdy są ścigani przez władze. Między Allenem a Bridgesem stopniowo narasta chemia, ten drugi oferuje wyrafinowane i delikatne wykonanie, jakby był tylko niemowlęciem w ciele mężczyzny zagubionym w obcym i niezbyt przyjaznym otoczeniu. Ma kilka wzruszających momentów, trochę humoru i chociaż zakończenie nie jest naprawdę nigdy wątpliwe, podróże tego pary są pokazane w delikatnie sentymentalny (ale nie mdły ani melodramatyczny) sposób. Jest trochę długi - trochę zajmuje trochę czasu, zanim rzeczy ruszą, ale kiedy już się okazuje, że to dobrze sfotografowany, z muzyką i rozrywkowym studium postaci od Johna Carpentera. Warto obejrzeć, powiedziałbym.
GenerationofSwine
10. 01. 2023
100%
Zobacz, kto to reżyserował... i to rodzi wiele pytań, prawda? Myślę, że jest to szczególnie dobre, a potem zobaczysz, że to zrobił John Carpenter... i historię miłosną i bardzo poruszający i piękny…
Zobacz, kto to reżyserował... i to rodzi wiele pytań, prawda? Myślę, że jest to szczególnie dobre, a potem zobaczysz, że to zrobił John Carpenter... i historię miłosną i bardzo poruszający i piękny romans.