W tym tygodniu Noir of the Week to Scarlet Street. To jeden z moich ulubionych filmów. Większość z was zna już historię i mamy nadzieję, że widzieliście nowe wydanie filmu na DVD od Kino…
W tym tygodniu Noir of the Week to Scarlet Street. To jeden z moich ulubionych filmów. Większość z was zna już historię i mamy nadzieję, że widzieliście nowe wydanie filmu na DVD od Kino International. Scarlet Street opowiada o zwykłym kasjerze bankowym z lat 30., który najpierw ulega grzechowi, a potem morderstwu. Nie chcę zdradzać fabuły, bo zabrakłoby mi miejsca na opisanie wszystkich zwrotów akcji filmu. To, co cenię w tym filmie, to to, że zwykły człowiek (grany przez Edwarda G. Robinsona) jest tak samoświadomy jak Kitty i Johnny (Joan Bennett i Dan Duryea). W całej historii nie ma dobrego człowieka. Nawet jego szef (zdradzający swoją żonę) i żona (stara harpagonka) są złe w pewnym stopniu. W filmie jest kilka scen, które pokazują oświetlenie i pracę kamery (Reżyserem zdjęć jest Milton Krasner). Kiedy Kitty zostaje zabita w białej sypialni przez Chrisa; i Chris jest nawiedzany przez głosy w swoim obskurnym pokoju przychodzą na myśl. Scenariusz jest pełen wspaniałych dialogów i cytatów noir. Fritz Lang może być zapamiętany z powodu Metropolis, ale dla mnie jego dar dla miłośników filmów to Scarlet Street.