Od otwierającej sekwencji Joe Gideona przesłuchującego młode nadzieje tancerzy, do ostatniego, genialnego przedstawienia jego zawału serca, przedstawionego jako spektakl showbiznesowy, ten film jest…
Od otwierającej sekwencji Joe Gideona przesłuchującego młode nadzieje tancerzy, do ostatniego, genialnego przedstawienia jego zawału serca, przedstawionego jako spektakl showbiznesowy, ten film jest czasami mrocznie fascynujący, a potem ekscytujący w swoim przedstawieniu samozniszczającego się piosenkarza i tancerza na szczycie swojego fachu. W czasie, gdy pierwszy raz obejrzałem ten film, z wielokrotnymi seansami do przodu, nie byłem zaznajomiony z twórczością Boba Fosse - teraz wydaje się, że każda nowoczesna scena taneczna ma w sobie DNA Boba Fosse i ten wspaniały film daje wgląd w często nękane dusze tego człowieka. Czas na show, ludzie!