W filmie 'Bez Litości' Denzel Washington gra McCalla, człowieka, który odciął się od tajemniczej przeszłości, by rozpocząć nowe, spokojne życie. Ale kiedy spotyka Teri, młodą dziewczynę, zmuszoną do współpracy przez niebezpiecznych rosyjskich gangsterów, nie może pozostać bezczynny - musi jej pomóc. Uzbrojony w pewne umiejętności, które pozwalają mu zemścić się na każdym, kto jest okrutny wobec bezbronnych ludzi, McCall rezygnuje z narzuconej sobie izolacji, by zaprowadzić sprawiedliwość.
Obejrzałem film wczoraj wieczorem, trzymał mnie przy nim chociaż fabuła była dość przewidywalna. Wielki zły facet, cichy dobry facet, bezradne ofiary, zły facet dostaje to co mu się należy. Ogólnie…
Obejrzałem film wczoraj wieczorem, trzymał mnie przy nim chociaż fabuła była dość przewidywalna. Wielki zły facet, cichy dobry facet, bezradne ofiary, zły facet dostaje to co mu się należy. Ogólnie film mi się podobał, ale znowu, ja lubię wszystko, w czym gra Denzel.
Per Gunnar Jonsson
10. 05. 2018
80%
Dla mnie był to bardzo rozrywkowy film o samarytaninie. Denzel Washington jest doskonały w swojej roli jako zimny i obliczający, ale zarazem współczujący samarytanin. Film jest wolniejszy niż wiele…
Dla mnie był to bardzo rozrywkowy film o samarytaninie. Denzel Washington jest doskonały w swojej roli jako zimny i obliczający, ale zarazem współczujący samarytanin. Film jest wolniejszy niż wiele innych filmów tego gatunku, ale to nie czyni go nudnym, a gdy akcja się rozpoczyna, jest mierzona (dla filmu tego gatunku) i dobrze wykonana. Główny wątek stawia McCalla przeciwko prawdziwemu psychopatycznemu rosyjskiemu egzekutorowi. Nikt nie może powiedzieć, że ten film nie miał dobrze zagranej postaci złego faceta. Rola jest dosyć dobrze odegrana. Ten gość jest przerażający, że tak powiem. Nie wspominając o przemocy oczywiście, ale McCall też jest, gdy nadejdzie odpowiedni czas. Jedną rzeczą, która mi się w tym filmie podobała, jest to, że McCall nie jest jednym z typowych biegających, wyglądających groźnie i bijących złych facetów w okresowych wybuchach przemocy stereotypów. McCall zawsze jest spokojny, obliczający, zachowuje się inteligentnie i złoczyńcy prawie nigdy nie zdają sobie sprawy z błędu, który właśnie popełnili, aż jest dość późno. Oczywiście, zdolność McCalla do pokonywania złoczyńców, zwykle bez odniesienia obrażeń, jest graniczna z nadnaturalnością, ale co tam, to przecież fikcja. Całkowicie realistyczne filmy rzadko są zabawne, przynajmniej nie filmy tego gatunku. Ogólnie rzecz biorąc, uważam ten film za dość rozrywkowy. W pewnym sensie to zwykły materiał o samarytaninie, który akurat lubię, ale z drugiej strony nie jest to twój normalny, przeciętny film o samarytaninie dzięki zimnemu, obliczonemu i inteligentnemu przedstawieniu McCalla przez Denzela Washingtona.
Gimly
20. 01. 2019
70%
Oczekiwałem całkiem dobrego, dostałem bardzo dobrego. Nie mogę nazwać _The Equaliser_ idealnym filmem, ale lubię mieszankę treści jak ta.
Ostateczna ocena: ★★★½ - Bardzo mi się to podobało.…
Oczekiwałem całkiem dobrego, dostałem bardzo dobrego. Nie mogę nazwać _The Equaliser_ idealnym filmem, ale lubię mieszankę treści jak ta.
Ostateczna ocena: ★★★½ - Bardzo mi się to podobało. Zdecydowanie polecam poświęcić mu swój czas.
r96sk
09. 09. 2022
80%
Denzel Washington ratuje dzień. W filmie 'The Equalizer' nie ma niczego, co uważałbym za specjalne, ale dzięki typowo doskonałemu występowi głównej postaci Washingtona nadal świetnie się bawiłem…
Denzel Washington ratuje dzień. W filmie 'The Equalizer' nie ma niczego, co uważałbym za specjalne, ale dzięki typowo doskonałemu występowi głównej postaci Washingtona nadal świetnie się bawiłem oglądając tę premierę z 2014 roku. To świetne przedstawienie Denzela, co nie jest niespodzianką, biorąc pod uwagę, że jest - obok Leonarda DiCaprio - moim ulubionym aktorem. Poza tym, to dość standardowy film akcji o zemście, który prawdopodobnie trwa nieco za długo i zawiera kilku łatwo zapominanych, ale solidnych, postaci pomocniczych, zwłaszcza w przypadku dość przeciętnych złoczyńców. Muzyka jest również standardowa, ale poprawia się ku końcowi dzięki ostatniemu podkładowi muzycznemu i ścieżce dźwiękowej na końcu. Ogólnie rzecz biorąc, warto obejrzeć dzięki Denzelowi. Mam nadzieję, że kontynuacja, mimo że nadal z udziałem najlepszego aktora, będzie bardziej zrównoważonym wysiłkiem - chyba niedługo to zobaczę!