Młody chłopak idzie do szkoły pewnego ranka, gdy dostrzega czerwony balon przewiązany do latarni ulicznej. Wdrapuje się na słup i zabiera go dla siebie, kontynuując swoją podróż wśród lokalnych…
Młody chłopak idzie do szkoły pewnego ranka, gdy dostrzega czerwony balon przewiązany do latarni ulicznej. Wdrapuje się na słup i zabiera go dla siebie, kontynuując swoją podróż wśród lokalnych mieszkańców - którzy naprawdę nie wyglądali, jakby wiedzieli, że są w filmie. Balon jest prawie tak duży jak on, więc nie może go zabrać do autobusu! Bez obaw może pobiec do szkoły. Jego podróż powrotna sprawia mu wiele zabawy z osobami, które spotyka na deszczowych ulicach Paryża, zanim dotrze do domu, ale jego babcia natychmiast go wypuszcza przez okno. Być może to znak lojalności albo przeznaczenia, ale nowy właściciel postanawia go nie opuszczać, nawet gdy zostawiony na pastwę losu. To jak zwierzę domowe, które podąża i przychodzi na zawołanie, nawet grają w chowanego, jego koledzy próbują go złapać, nawet wpada w nieco kłopotów z kościołem, spotyka niebieski balon - nawet zostaje uprowadzony i oddzielony, co prowadzi do nieuniknionego i dość smutnego zakończenia. Czyż nie? Naprawdę sprytnie jest manipulowany balon - jakby był zdalnie sterowany! Jest tu także coś angażującego i radosnego w prostocie tego krótkiego filmu. Prawie nie ma dialogów, wesoła i psotna ścieżka dźwiękowa, która ma coś ze stylu Disneya, a młody Pascal Lamorisse naprawdę oczarowuje swoim występem jako łatwo zadowolony młody człowiek.