Choć ta recenzja opiera się na rzeczywistym człowieku i wydarzeniach, tytuł jest dość trafny. Werner Herzog trochę ryzykuje ze swoją chronologią życia Kaspara Hausera (silny występ od Bruna S.), ale…
Choć ta recenzja opiera się na rzeczywistym człowieku i wydarzeniach, tytuł jest dość trafny. Werner Herzog trochę ryzykuje ze swoją chronologią życia Kaspara Hausera (silny występ od Bruna S.), ale poza faktem, że wiemy (albo się dowiemy), że większość swojego dzieciństwa spędził przywiązany łańcuchem do łóżka w piwnicy, z jedynym kontaktem z człowiekiem ubranym na czarno, który codziennie go karmił i napajał. Następnie wypuścił go, ledwo mobilnego lub zdolnego do mówienia, do Norymbergi z lat 20. XIX wieku tylko w ubraniu, w którym stał, i z notatką dla miejscowych żołnierzy. Reszta opowieści rozwija się poprzez rozmowę samego mężczyzny z gospodynią „Käthe” (Brigitte Mira) o jego przeszłości, podczas gdy skupiamy się również na tym, jak różne elementy społeczeństwa próbują zjednać sobie, skorzystać i zanalizować młodego człowieka, zanim jego przedwczesna śmierć wywoła całkiem nową falę czasem fantastycznych teorii spiskowych. Czasami jest tu coś w rodzaju Dumasa „Człowieka w żelaznej masce” - czy mógłby być nieślubnym synem wielmoży, bogatego i wpływowego człowieka? Oto zagadka - nie wiedzieliśmy wtedy i może nigdy nie dowiemy się - i to jest koncepcja, z którą ten film radzi sobie dość zabawnie i prowokująco. Ledwo potrafi mówić, a jednak szybko i skutecznie przyswaja język. Pisanie podobnie. Czy to mogłoby sugerować, że pochodzi z wykształconej rodziny? Prezentowany jest nam człowiek panieński pod wieloma względami - jego brak kontaktu z własnym gatunkiem sprawia, że jest naiwny i wrażliwy, ale także chętny i nie zawsze uroczy. Jego osobowość na początku jest otwartą księgą, ale dość szybko ją koloruje, a jest to w dużej mierze spowodowane tymi, którzy starają się na niego wpłynąć, gdy stopniowo staje się bardziej otwarty. Wszystko kończy się dość smutno i niewytłumaczalnie - więc nie oczekujcie zamknięcia. To seria pytań z nie tak wieloma, zadowalającymi w każdym razie, odpowiedziami. Produkcja wygląda dobrze, historia jest konsekwentnie tempowana i zostajemy z intrygującym zagadkowaniem dostarczonym przez solidną obsadę aktorów, którzy ujmują nie tylko jego sytuację, ale także swoją własną agendę.