Braterska miłość właśnie spadła o kolejny poziom. Minęło 20 lat od Michaela Myersa z Haddonfield, a w szczególności Laurie Srode, jego siostry. Laurie sfałszowała swoją śmierć i teraz jest…
Braterska miłość właśnie spadła o kolejny poziom. Minęło 20 lat od Michaela Myersa z Haddonfield, a w szczególności Laurie Srode, jego siostry. Laurie sfałszowała swoją śmierć i teraz jest rozwiedzioną matką z nastoletnim synem. Michael zmierza do zakończenia pracy, której nie mógł ukończyć dwie dekady temu. To prawdziwy i uczciwy film Halloween/Michael Myers, w którym czujemy, że ludzie za serią pamiętają, co sprawiło, że seria stała się popularna. To nadal formuła śledzenia i siekania, ale Jamie Lee Curtis wraca i jej postać jest pięknie napisana. Jasne jest, że nadal prześladują ją wydarzenia z przeszłości i czasem musi wypić kilka drinków, aby złagodzić napięcie. Jednak jest dyrektorką prywatnej szkoły i jest surową, ale kochającą matką dla swojego syna (Josh Hartnett). Ma chłopaka (Adam Arkin), który dba o nią. Pierwsza połowa filmu ukazuje nowy świat Laurie, podczas gdy skaczemy tam i z powrotem obserwując Michaela w jego podróży do celu. Kiedy druga połowa nabiera tempa, nadchodzi czas na strach, gdy syn Laurie i jego przyjaciele są w wielkim niebezpieczeństwie, co wiemy, że doprowadzi do ostatecznej konfrontacji z Laurie. Zabójstwa uderzają mocno, napięcie wzrasta, a potem następuje frenetyczne, akcji oparte zakończenie zwieńczone coup de grace pewnej różnicy. W sumie to po prostu bardzo dobry i odpowiedni film Halloween/Myers. Nie wynalazł niczego, po prostu obrócił koło pełne okrągłe i dotarł do odpowiedniego zamknięcia. 7/10