Teraz myślałem, że ostatnią rzeczą, którą pozwolisz przejechać tunelem z miliardami galonów wody nad nim, byłoby ciężarówka pełna materiałów wybuchowych; ale hej - jeśli musisz nakręcić film, aby Sly…
Teraz myślałem, że ostatnią rzeczą, którą pozwolisz przejechać tunelem z miliardami galonów wody nad nim, byłoby ciężarówka pełna materiałów wybuchowych; ale hej - jeśli musisz nakręcić film, aby Sly przyszedł na ratunek, musisz zacząć od głupiego założenia. Dodaj do tego ucieczkowe auto pełne rabusiów, które potrafi zderzyć się z tą ciężarówką i mamy masę świetnych efektów pirotechnicznych, a potem rodzaj podziemnej wersji „Przygody Posejdona” (1972), gdy nasz bohater próbuje prowadzić grupę ocalałych na powierzchnię. Zajmuje zbyt wiele czasu, zanim naprawdę ruszy: Sly zostawia dość niekompetentny zespół zarządzania ratunkowego na powierzchni, aby ułatwić ratunek, ale dopiero po około pół godziny katastrofy/ustalenia postaci, które mogliśmy z łatwością zrobić bez. Trochę jak w przypadku jego wcześniejszego morskiego odpowiednika, są tu pewne przyzwoite momenty, gdy wszyscy są w niebezpieczeństwie, a Sly popycha grupę do przodu mieszanką namawiania i groźby, ale wszystko jest takie schematyczne - nawet do psa i wielu z nich, na koniec, zasłużyło na to, co dostali!