Film The Alamo, na który czekano, nie przynosi tego, co by się oczekiwało. Przez 13 godzin film traci status klasycznego gatunku. Przez 13 dni ci odważni mężczyźni trzymają fort. To San Antonio, 1836…
Film The Alamo, na który czekano, nie przynosi tego, co by się oczekiwało. Przez 13 godzin film traci status klasycznego gatunku. Przez 13 dni ci odważni mężczyźni trzymają fort. To San Antonio, 1836 r. Generał Santa Anna kieruje swoje potężne armie do spornych terytoriów Teksasu. W walce stoi tylko mała grupa bohaterów - Jim Bowie, Davy Crockett i ich sojusznicy pod nieumiejętnym dowództwem Williama Travisa. Muszą zdobyć czas, aby Generał Sam Houston zebrał armię do zniszczenia sił Santa Anny. Film The Alamo jest długi i kiepski. Aktorzy nie oferują nic interesującego, Wayne nie potrafi uczynić postaci Crocketta niczym więcej niż John Wayne show. Ostatecznie film ratuje tylko ostatnia trzecia, a nagroda za najlepszy dźwięk. The Alamo pozostaje do dziś ospałym dinozaurem, który powinien zapalać ducha, ale zamiast tego nudzi. 5/10