Atlantyda. Zaginiony ląd
Atlantis: The Lost Empire
7.0
/10
4,873 ocen
2001
95 min
Wydany
Młody pracownik muzeum, Milo, marzy o odnalezieniu zaginionej Atlantydy. Dzięki wsparciu bogatego sponsora wyrusza z ekipą specjalistów w głąb oceanu, gdzie czekają go niebezpieczeństwa i tajemnice.
Doskonałe. Wcześniej słyszałem wiele pochwał na temat filmu 'Atlantis: Zaginiony Ląd' i teraz, wreszcie, rozumiem dlaczego. Jest bardzo dobry. Moją ulubioną częścią jest animacja, która jest…
Doskonałe. Wcześniej słyszałem wiele pochwał na temat filmu 'Atlantis: Zaginiony Ląd' i teraz, wreszcie, rozumiem dlaczego. Jest bardzo dobry. Moją ulubioną częścią jest animacja, która jest znakomita, szczególnie w aktach pierwszym i drugim z dużą ilością detali. Postacie są fajne, a założenie jest dosyć fascynujące.
CinemaSerf
02. 09. 2023
60%
Zaczynamy oglądać zniszczenie legendarnego miasta kilka tysięcy lat temu, aby spotkać "Mila" - dość otrlłego młodego mężczyznę, którego dziadek był obsesyjny na punkcie tajemnicy zaginionego…
Zaczynamy oglądać zniszczenie legendarnego miasta kilka tysięcy lat temu, aby spotkać "Mila" - dość otrlłego młodego mężczyznę, którego dziadek był obsesyjny na punkcie tajemnicy zaginionego kontynentu. Miliarder "Preston Whitmore" rekrutuje go do niebezpiecznej ekspedycji, aby spróbować znaleźć prawdę - więc wyposażeni w łódź podwodną i załogę, która ma jasno inny plan, ruszają w drogę. Pierwsze czterdzieści minut tej zbyt długiej przygody bardziej przypomina coś z Julesa Verne'a, tylko spędzone na wydłużonych scenach ustanawiania postaci, nieco graniczące z kiepskim humorem i gdy film zbliża się do swojego ostry końca, już czułem jakieś znudzenie. Michael J. Fox wstrzykuje trochę charakteru jako młody chłopak, a James Garner trzyma język fest na policzku jako całkowicie niegodny zaufania "Rourke", ale to naprawdę nie może wnieść wystarczająco dużo, aby stworzyć jakiekolwiek poczucie tempa w tę kompetentną, ale niezauważalną, animowaną produkcję. Styl artystyczny, choć kolorowy, jest wyraźnie generowany komputerowo. Animacje brakuje głębi lub faktury i w połączeniu z naprawdę przeciętnym scenariuszem pozostawia to w takim rodzaju disneyowskiej otchłani. Na pewno nie jest to takie złe jak niektóre z produkcji sprzed dziesięciu lat, ale to wciąż fabryczny styl, który brakuje wyobraźni i jakiejkolwiek tradycyjnej unikalności, którą to studio kiedyś dostarczało. Można to obejrzeć, ale dość łatwo zapomniane.