Inspirowany postacią „Moriarty’ego”, „Ratigan” jest paskudną sztuką! Porwał producenta zabawek, aby stworzyć zabawkę, która będzie uosabiać tego złego geniusza z mocą opanowania świata! Oczywiście,…
Inspirowany postacią „Moriarty’ego”, „Ratigan” jest paskudną sztuką! Porwał producenta zabawek, aby stworzyć zabawkę, która będzie uosabiać tego złego geniusza z mocą opanowania świata! Oczywiście, to wzbudza zainteresowanie formidablem zespołem detektywistycznym „Basila” i „Dawsona”, więc w najlepszej tradycji „Holmesa/Watsona” muszą zbadać każdy szczegół i podążać za każdym śladem, jeśli chcą odnaleźć i pokrzyżować swojego wroga. Całkiem mi się to podobało. Rozwija się tu poczucie zagrażającej złośliwości całkiem zajmująco przez siedemdziesiąt pięć minut z niektórymi dowcipnie skonstruowanymi dialogami i pewnymi wskazówkami, które możemy wszyscy śledzić, gdy przyszłość „Mousedomu” jest zagrożona. Cały wiktoriański scenariusz pozwala animatorom wykorzystać kostiumy, dociekliwe umysły naukowe tamtej epoki oraz oczywiście ogólny poczucie imperium, przyzwoitości i lojalności. Krytyczne zwieńczenie na Big Benie dopełnia przyjemny film przygodowy, który skupia się znacznie bardziej na postaciach i historii niż na niekończących się efektach specjalnych i CGI - i jest rozrywkowy!