Frank Leone (Sylvester Stallone), mechanik samochodowy, kończy odsiadkę za zranienie, które popełnił broniąc przyjaciela przed bandą napastników. Do wyjścia na wolność zostało mu pół roku. Nagle zostaje przeniesiony z Norwood Jail do ostryego więzienia Gateway. Nadzoruje go sadystyczny dyrektor Drumgoole (Donald Sutherland), który ma z nim nieuregulowane rachunki. Franka trapią zarówno strażnicy, jak i współwięźniowie...
Mój współlokator i ja mieliśmy ostatnio fazę na Stallone'a, ale nigdy nie dotarliśmy do obejrzenia _Lock Up_, ponieważ szukaliśmy twardej (patrz: przesadzonej) akcji, a to brzmiało bardziej jak…
Mój współlokator i ja mieliśmy ostatnio fazę na Stallone'a, ale nigdy nie dotarliśmy do obejrzenia _Lock Up_, ponieważ szukaliśmy twardej (patrz: przesadzonej) akcji, a to brzmiało bardziej jak sentymentalne dramat. Ostatecznie jednak, _Lock Up_ nadszedł, i... tak naprawdę trochę go polubiłem? Jest tak samo kiczowaty jak się bałem, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, że ten kicz będzie działał. To nie jest dokładnie Shawshank, nad czym tutaj pracujemy, ale gdybym miał sporządzić listę wszystkich dobrych filmów więziennych, _Lock Up_ znalazłby się na niej.
CinemaSerf
10. 11. 2022
60%
Frank (Sylvester Stallone) ma tylko sześć miesięcy do końca swojej kary więzienia, gdy zostaje oddany pod opiekę strażnika Dromgoole'a (Donald Sutherland) - mężczyzny, który go nienawidzi. W trakcie…
Frank (Sylvester Stallone) ma tylko sześć miesięcy do końca swojej kary więzienia, gdy zostaje oddany pod opiekę strażnika Dromgoole'a (Donald Sutherland) - mężczyzny, który go nienawidzi. W trakcie filmu dowiemy się dlaczego, gdy zatroszczy się o to, aby Frank był ofiarowany, zaatakowany, prowokowany i nieustannie poddany presji. Czy ten zdeterminowany więzień będzie potrafił oprzeć się pokusie walki z powrotem przeciwko swojemu prześladowcy i czy uda mu się znaleźć sposób na ukazanie władzom, jak podstępny i brutalny jest ten człowiek? To dobrze tempowany i dość akcji pełen dramat więzienny z Sutherlandem w dość dobrym, groźnym wydaniu. Korzysta także z rozsądnego obsady aktorskiej z Sonnym Landhamem („Chink”), Tomem Sizemorem („Dallas”) i młodym Larrym Romanem („First Base”), którzy wszyscy dobrze się spisują, gdy strażnik postanowi zaatakować tych bliskich Frankowi, aby jeszcze bardziej go zbliżyć do krawędzi. Nie ma tutaj zbyt wiele zagrożenia, narracja jest dość proceduralna, a Stallone robi wystarczająco, ale nie więcej, z raczej banalnym dialogiem, który naprawdę nie dodaje wiele do prostych wizualizacji, które czasem są skuteczne, ale znowu - już to wszystko widzieliśmy. Stallone włożył tak wiele siebie w swoją postać Rocky'ego, niestety ma już niewiele energii do włożenia w to, a ja znalazłem to wszystko trochę nudne.