Czterech agentów z Sił Powietrznych Nowej Zelandii i Ligii Obrony Kosmicznej przyjeżdża do małego nowozelandzkiego, rybackiego miasteczka by przeprowadzić śledztwo w sprawie obcych, którzy zmasakrowali ludność tego miasteczka w celu użycia ich jako składników w ich nowym intergalaktycznym jedzeniu fastfoodowym.
Tak to się zaczyna... Stworzone na małym budżecie, z udziałem przyjaciół i kręcone w weekendy, tak zaczynał swoją karierę nowozelandzki reżyser Peter Jackson.
Tak to się zaczyna... Stworzone na małym budżecie, z udziałem przyjaciół i kręcone w weekendy, tak zaczynał swoją karierę nowozelandzki reżyser Peter Jackson.
Filipe Manuel Neto
06. 10. 2023
10%
Skromne (i odrażające) początki kariery Petera Jacksona. Ten film zapadł w zapomnienie już dawno temu, i dobrze jest zostawić go tam, gdzie jest: nie ma naprawdę godnych uwagi cech i nie zasługuje na…
Skromne (i odrażające) początki kariery Petera Jacksona. Ten film zapadł w zapomnienie już dawno temu, i dobrze jest zostawić go tam, gdzie jest: nie ma naprawdę godnych uwagi cech i nie zasługuje na podsumowanie w czasie, gdy jest tyle o wiele lepszych filmów do obejrzenia. Trudno uwierzyć, że wielki reżyser Peter Jackson, który jest dziś tak powszechnie szanowany, zaczynał od tak słabej pracy. Wydaje się, że Jackson był oczarowany tanim horrorem lat 80. i kiepskimi komediami, które również zdominowały ten dziesięciolecie, gdzie zdaje się, że gusta się zmieniły. Film jest całkowicie amatorski, co widać w okropnej kinematografii pełnej ziarna i niezdarnym, rozdrobnionym montażu. Są tam jakieś efekty, ale niemal wszystko jest tanie i brzmi plastikowo, fałszywie i brzydko. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę skromny budżet i brak jakościowych zasobów, sądzę, że Jackson wykonał porządną pracę. Być może jednak sam reżyser wolałby nie być zapamiętany z tego filmu! Historia nie mogłaby być bardziej tłusta i tłusta: mamy inwazję obcych na małą wiejską społeczność, w której obcy po prostu szukają dobrego źródła białka, które oczywiście jesteśmy my, ludzie. Jest tam wiele krwi i mięsa i ludzkiego mięsa wszędzie, to film, w którym niektóre żołądki mogą poczuć się zaniepokojone, i z dobrym powodem. To nie jest film grozy, to komedia z dużą ilością akcji i scen, które są obrzydliwe i sprawiają, że tracimy ochotę na popcorn, a nawet zadajemy pytanie o inteligencję niektórych postaci, które wydają się działać losowo zamiast używać swoich głów.