Jaki to znakomicie złożony kawałek komediowego kina. Keaton jest kinematograficznym projekcjonistą, który uważa siebie za obiecującego "Sherlocka Holmesa". Kiedy rywal w miłości potrafi podkładać mu…
Jaki to znakomicie złożony kawałek komediowego kina. Keaton jest kinematograficznym projekcjonistą, który uważa siebie za obiecującego "Sherlocka Holmesa". Kiedy rywal w miłości potrafi podkładać mu kradzież zegarka ojca swojej (dość labilnej) dziewczyny, jego życie wydaje się stracić sens... Dopiero gdy wraca do kina i puszcza wieczorny film, zasypia i śni się do filmu - tym razem jako genialny detektyw, który spokojnie radzi sobie z truciznami, wybuchami i podstępnymi intrygami, rozwiązując bez wysiłku przestępstwo - kradzież pereł - i zdobywając dziewczynę! Historia płynie doskonale; czasowanie precyzyjne, iluzje są niemal cyrkowe, ale z wyrafinowaniem; żadnych komediowych pływających desek i 8-stopowych kałuż; tylko nieco inteligentnego humoru i kilka sprytnych efektów, które wzbudzają sympatię dla początkowo dość żałosnego bohatera! O wiele to zawdzięcza również obrazowi, który Club Foot Orchestra dostarcza, ustawiając świetne tempo dla zamieszania na ekranie.