Disney naprawdę robiący furorę w środku lat 00. 'Glory Road' to kolejny świetny film z tego okresu od nich. Na początku przypomina 'Pamiętaj Tytany', nawet 'Coach Carter', ale ostatecznie tworzy coś…
Disney naprawdę robiący furorę w środku lat 00. 'Glory Road' to kolejny świetny film z tego okresu od nich. Na początku przypomina 'Pamiętaj Tytany', nawet 'Coach Carter', ale ostatecznie tworzy coś własnego. Te dwa filmy również są świetne, ale ten według mnie radzi sobie z emocjami i surowością wydarzeń trochę lepiej - akcja sportowa także wydaje się bardziej realistyczna, przynajmniej dla mnie. Josh Lucas jest bardzo dobry jako Don. Nie uważam, że daje wybitny występ w całości rzeczy, ale jest to doskonały występ dla samej roli. W innych rolach Damaine Radcliff (Cager), Al Shearer (Shed) i Mehcad Brooks (Flournoy) również są dobrzy. Wciągająca fabuła, dobrze napisany dialog, świetna ścieżka dźwiękowa, ważna wiadomość i obsada, która wydawała się dawała z siebie wszystko. Jakościowy film, nawet z typowym skrzywieniem/tendencjami Disneya. Moja jedyna krytyka? Ten sztuczny nos na Jonie Voight, wow!