W tym filmie jest piękna scena, w której „Holappa” (Jussi Vatanen) i jego kumpel są w helsińskim barze karaoke obsługiwanym przez nieruchomego barmana, który wygląda jakby prosto z filmu o zombie!…
W tym filmie jest piękna scena, w której „Holappa” (Jussi Vatanen) i jego kumpel są w helsińskim barze karaoke obsługiwanym przez nieruchomego barmana, który wygląda jakby prosto z filmu o zombie! Mówiąc o filmach o zombie, historia śledzi życie tego gościa i „Ansy” (Alma Pöysti), których pierwsza randka w lokalnym kinie „Ritz” jest dokładnie taka - mało prawdopodobna przekąska dla rozwijającego się romansu - nawet jeśli ich rozmowa po filmie jest pod niewielkim plakatem „Brief Encounter”. Ostatnio została zwolniona z pracy za podkradanie przeterminowanej żywności ze supermarketu, w którym pracowała. On był już kilka razy zwolniony za zbyt dużo przerw na wódkę w pracy. Jej ostatni szef został aresztowany za handel narkotykami i wtedy się poznali. Kliknęli, poszli na kawę - a potem nastąpiła wizyta w kinie. Problem w tym, że ma pogląd na nadmierne picie - to miało głęboki wpływ na członków jej rodziny. On jest trochę zuchwały - ale może miała na niego większy wpływ, niż sądził. Być może potrafi zrezygnować? Być może da mu jeszcze jedną szansę? Humor tutaj jest obfity, ale naprawdę dość mroczny i subtelny. Są zwroty akcji, na które prawdopodobnie nie powinniśmy się śmiać, ale śmiejemy się - a zakończenie pozostawia nas z nadzieją, ale nie wiedząc. To nie jest dokładnie na głośny śmiech, ale dostaniesz dużo powodów do uśmiechu, jeśli będziesz miał oczy na wodzy przez osiemdziesiąt minut. Być może nie jest to film, który przypadłby do gustu Fińskiemu Ministerstwu Kultury - ale mi się podobał.