Hirayama jest zadowolony ze swojego życia jako sprzątacz toalet w Tokio. Poza rutyną uwielbia muzykę z kaset magnetofonowych, książki i fotografowanie drzew. Poprzez nieoczekiwane spotkania zastanawia się nad tym, jak znaleźć piękno w świecie.
Koprodukcja między Japonią a Niemcami, reżyserowana przez niemieckiego reżysera Wima Wendersa (Texas Paryż, Skrzydła pożądania między innymi) i napisana przez niego oraz Takumę Takashiego. Wygrała na…
Koprodukcja między Japonią a Niemcami, reżyserowana przez niemieckiego reżysera Wima Wendersa (Texas Paryż, Skrzydła pożądania między innymi) i napisana przez niego oraz Takumę Takashiego. Wygrała na Festiwalu Filmowym w Cannes 2023 nagrodę dla najlepszego aktora i Jury Ekumeniczne i jest nominowana do Oscara za najlepszy film zagraniczny (mój faworyt w tej kategorii). Opowiada o kilku dniach z życia sprzątaczki publicznych toalet w Tokio, zinterpretowanej przez Koji Yakusho Hirayamę, jako Hirayama, jej codzienną rutynę i 4 wydarzenia pomiędzy jej zwykłymi dniami. Pokazuje także, jak niektórzy ludzie traktują tych niewidzialnych pracowników nawet w nowoczesnym cywilizowanym kraju jakim jest Japonia. Hirayama ma prosty, ale szczęśliwy życie takie, jakie jest, i z maksymalnym zaangażowaniem robi to, co robi - to cudowny film o kontemplacji i o tym, jakie proste rzeczy i wydarzenia mogą przynieść szczęście w życiu, jeśli pozwolisz im to zrobić. Za zdjęcia odpowiada Franz Lustig (Anselm), i jest piękne w wykorzystaniu dostępnego światła i codziennych zmian, głównie w ujęciach z protagonistą. Z powolną minimalistyczną historią skoncentrowaną na tej filozofii i pracy kamery także skierowanej na architekturę publicznych toalet, może to nie być film dla każdego. Moja ocena dla niego to 9,6 z 10,0 / A+.
Brent Marchant
19. 03. 2024
40%
Filmy, które sprawiają wrażenie, że "dążą" do wyrażenia swojego stanowiska, mogą prowadzić do frustrującego oglądania, co jest dokładnie przypadkiem najnowszego dzieła uznawanego scenarzysty i…
Filmy, które sprawiają wrażenie, że "dążą" do wyrażenia swojego stanowiska, mogą prowadzić do frustrującego oglądania, co jest dokładnie przypadkiem najnowszego dzieła uznawanego scenarzysty i reżysera Wima Wendersa. Ta studium postaci o życiu średniego wieku sprzątacza publicznych toalet w Tokio (Koji Yakusho) podąża za nim przez jego niemal niezmienną codzienną rutynę pracy, czytania i fotografowania prawie identycznych drzew. Chociaż istnieją drobne różnice w wydarzeniach jego codziennego życia, większość jego harmonogramu jest nieubłagalnie taka sama, wygodny, ale jednocześnie nudny wzorzec, który jest kinematograficznie nieskończenie powtarzany (i można sobie wyobrazić, co to robi dla utrzymania zainteresowania widza). Wydaje się, że celowo utrzymuje swoje życie proste, aby uniknąć irytujących komplikacji, ale wydaje się, że jest to raczej sposób na uniknięcie samotności niż zapewnienie uświadomionych środków pewności i przewidywalności. Wydaje się także, że przeszedł przez bolesną (choć w dużej mierze niezbadaną) przeszłość, której stara się uniknąć, chociaż trzyma się wielu elementów zakorzenionych w tamtym historycznym ramieniu czasowym (słucha kaset z lat 70. i 80., robi zdjęcia aparatem z filmu, używa telefonu składanego i ma małą świadomość internetu). Ten styl życia jest przedstawiany jako źródło jakiejś prawie głębokiej mądrości, ale wnioski, które z niego wynikają, są, szczerze mówiąc, z natury proste ("następny raz jest następnym razem" i "teraz jest teraz" - naprawdę głębokie zasady, na pewno). W rezultacie wszystko to sprawia, że film jest dość nużący w oglądaniu, pełen wątków fabularnych, które pozostają w dużej mierze niezbadane i, w ostatecznym rozrachunku, nierozwiązane. Na jego korzyść film zawiera kilka świetnych cinematografii i doskonałą ścieżkę dźwiękową, a staje się coraz bardziej angażujący, im dalej wchodzisz w historię (kiedy historia zaczyna się naprawdę rozwijać z przeważnie wypłaszczonej narracji). Jednakże, mimo tych atutów, większość otwarcia obrazu jest przepełniona zbędnym materiałem, który mógłby być łatwo przycięty. W rzeczywistości usunięcie tego nadmiaru treści mogłoby łatwo zredukować to dzieło do bardziej znośnego rozszerzonego krótkiego filmu bez utraty czegokolwiek, zmiana ta przyniosłaby bardziej wartościową opcję obejrzenia. Jestem długoletnim fanem twórczości Wendersa, ale to dzieło po prostu nie dorównuje jego wcześniejszym wydaniom. Jest także nieco zaskakujące, jak to produkcja zdobyła tak dużo uwagi, taką jak jej wybór jako przedstawiciela Japonii w kategorii międzynarodowego filmu na 2023 roku Oscara, za co zdobyła nominację do Oscara (niesamowicie pokonując o wiele lepszy japoński film "Potwór" ("Kaibutsu")), oraz nagrodę dla najlepszego aktora Yakusho na Festiwalu Filmowym w Cannes 2023. Niemniej jednak, bez względu na to, jak gorliwie reżyser dąży do przekazania swojej wiadomości, czasami po prostu nie działa, jak w tym przypadku, a to, niestety, jest dalekie od doskonałości.
Randy Dreammaker
25. 03. 2024
80%
Życie oczami głównego bohatera
To historia człowieka uwięzionego między przeszłością a teraźniejszością. Człowieka, który znalazł zadowolenie i szczęście w tym, że jest sobą i że docenia czas, kiedy…
Życie oczami głównego bohatera
To historia człowieka uwięzionego między przeszłością a teraźniejszością. Człowieka, który znalazł zadowolenie i szczęście w tym, że jest sobą i że docenia czas, kiedy rzeczy działy się wolniej. Czas, kiedy cel był ustanowiony w dumie z tego, co robisz, bez względu na to, jak jest postrzegany w społeczeństwie.
Film o życiu.
To, co podobało mi się w tym filmie, to sposób, w jaki wprowadza widza w pierwszoosobową perspektywę podróży życiowej zwykłej osoby.
Ten film jest tak blisko pierwszej osobowej konfrontacji z japońskim codziennym życiem, jak tylko można uzyskać bez faktycznego zamieszkania tam. Doskonale przedstawia kilka nietypowych i dziwnych osobowości, z którymi ktoś żyjący w Japonii się spotka.
Większość tego filmu można było obejrzeć bez napisów lub dźwięku, ponieważ doskonale osiąga cel reżysera „pokazuj historię, zamiast ją opowiadać”.
Mieszkając w Japonii jako nauczyciel, ten film był jak oglądanie mojego własnego doświadczenia widzianego przez obiektyw kamery. Naprawdę oddaje życie w Japonii w prawdziwej formie.
Rzeczy, których nie polubiłem
To bardzo powolny film trwający trzy godziny. Mógłby być krótszy i nadal osiągnąć swój cel.
Nie jestem fanem kolaży przejściowych używanych do reprezentowania snów lub przejścia z nocy na dzień. Stały się one zbędne i wydawały się marnotrawstwem czasu.
Jedną z rzeczy, która czyni świetną historię filmu to jej narastający konflikt i ostatecznie rozwiązanie. Ten film ma bardzo powolne nasilenie konfliktu, a rozwiązanie wydawało się prawie zbyt subtelne.
Ostateczne myśli
Historia jest zwarta, kinematografia jest dobrze wykonana, montaż jest dobrze wykonany, a aktorstwo jest autentyczne.
Naprawdę mi się podobało, to naprawdę interesująca historia. Podobały mi się postacie.
Hossein
26. 05. 2025
90%
Na początku nie sądziłem, że ten film mi się spodoba. Film zaczyna się powoli, ale staje się coraz lepszy i bardziej pełen wydarzeń w miarę jego trwania. Nie jest to film, który chcielibyście oglądać…
Na początku nie sądziłem, że ten film mi się spodoba. Film zaczyna się powoli, ale staje się coraz lepszy i bardziej pełen wydarzeń w miarę jego trwania. Nie jest to film, który chcielibyście oglądać z przyjaciółmi; trzeba go obejrzeć samemu.