Czwórka outsiderów zmaga się ze zwykłymi problemami, gdy nagle zostają wciągnięci przez tajemniczy portal do Nadświata: dziwacznej, sześciennej krainy czarów, która rozkwita dzięki wyobraźni. Aby wrócić do domu, będą musieli opanować ten świat, wyruszając na magiczną wyprawę z niespodziewanym, doświadczonym rzemieślnikiem, Stevem.
No to zapięcie pasów, bo właśnie obejrzałem film, który całkowicie mnie zaskoczył! Serio, ciągle jestem pod wrażeniem. Od samej pierwszej sceny byłem absolutnie zafascynowany, i nie puścił mnie aż do…
No to zapięcie pasów, bo właśnie obejrzałem film, który całkowicie mnie zaskoczył! Serio, ciągle jestem pod wrażeniem. Od samej pierwszej sceny byłem absolutnie zafascynowany, i nie puścił mnie aż do napisów końcowych.
CinemaSerf
14. 04. 2025
60%
Kto by nie lubił białej wełnianej lwicy? To prawdopodobnie największa atrakcja tego pochodnego festiwalu CGI, który znajduje kwartet maniaków i graczy wciągniętych przez magiczną bramę do świata…
Kto by nie lubił białej wełnianej lwicy? To prawdopodobnie największa atrakcja tego pochodnego festiwalu CGI, który znajduje kwartet maniaków i graczy wciągniętych przez magiczną bramę do świata rządzonym przez złego „Malgoshę”. Teraz chce użyć tego świecącego sześcianu do ucieczki ze swojego ciemnego i ponurego świata „Overworld”, aby przejąć pokojowy i kolorowy świat realny, ale nie liczyła się z wytrwałością byłego mistrza gry „Garretta” (Jason Momoa) i mania „Henry’ego” (Sebastian Hansen), którzy ponownie łączą się z długo uwięzionym „Stevem” (Jack Black), aby uratować dzień i świat. Nie trzeba naprawdę wiele wiedzieć o grze wideo, aby docenić prostotę tego, ale z drugiej strony nie jestem pewny, czy musiałbyś być dużo powyżej 5 roku życia, aby to docenić. Wizualizacje są angażujące lat 80-tych z kilkoma odniesieniami, które przypomniały mi trochę „Powrót do przyszłości” (1985) spotyka „Dungeons & Dragons” i porządną ścieżką dźwiękową, która pozwala Blackowi od razu wejść w swój element i udowodnić, że można się bawić w środku tego, co było niewątpliwie (dla niego) morzem zielonego! Momoa nie boi się o sobie wysłać, więc Danielle Brooks i Sebastian Henry wydają się gotowi zanurzyć się w tej jednorazowej okazji, aby pojawić się w filmie o dużym budżecie bez konieczności nauki żadnych linii, robienia wskazówek czy długich sesji w krześle charakteryzacyjnym. Jak zawsze w tych słabo napisanych fantazjach, rozwiązanie nigdy nie jest zagrożone, ale z tak dużym entuzjazmem na ekranie dla czegoś, co dla wielu było integralną częścią ich dorastania, trudno być zbyt krytycznym wobec czegoś tak bezczelnie sentymentalnego. Tym, czym nie jest, jest zabawne i śmiechu jest niewiele, więc myślę, że najlepiej jest celować nisko i pozwolić całej fali twojego dorastania (jeśli jesteś wystarczająco stary) przepłynąć przez ciebie, zanim opuścisz kino, całkowicie zapomnisz o tym i miej nadzieję, że nie ma kontynuacji.
CinemaSerf
14. 04. 2025
60%
Kto by nie lubił białej wełnistej lamy? To prawdopodobnie jest główną atrakcją tego pochodnego festiwalu CGI, który znajduje kwartet maniaków i graczy wciągniętych przez magiczną bramę do świata…
Kto by nie lubił białej wełnistej lamy? To prawdopodobnie jest główną atrakcją tego pochodnego festiwalu CGI, który znajduje kwartet maniaków i graczy wciągniętych przez magiczną bramę do świata rządzanego przez złą „Malgoshę”. Teraz chce użyć tego świecącego sześcianu do ucieczki z jej ciemnego i brudnego świata „Overworld” i przejęcia pokojowego i kolorowego świata rzeczywistego, ale nie liczyła się z wytrwałością byłego mistrza gry „Garretta” i maniaka „Henryka”, którzy ponownie łączą się z długo uwięzionym „Steve’em” (Jack Black), aby uratować dzień i świat. Naprawdę nie potrzebujesz znać zbyt wiele o grze wideo, aby docenić prostotę tego, ale z drugiej strony nie jestem pewien, czy musisz mieć więcej niż 5 lat, aby docenić to również. Wizualnie przypominają lata 80. ze wspomnieniami przypominającymi trochę „Powrót do przyszłości” (1985) spotyka „Dungeons & Dragons”, a porządny soundtrack pozwala Blackowi natychmiast wpaść w swój element i udowodnić, że można rozbawić się wśród tego, co było bez wątpienia (dla niego) morzem zieleni! Momoa nie boi się z siebie naśmiewać, a zarówno Danielle Brooks, jak i Sebastian Henry wydają się być gotowi zanurzyć się w tej jednorazowej szansie na grę w dużej produkcji filmowej, nie mając naprawdę żadnych linii do nauczenia się, wskazówek do wykonania ani długich sesji w krześle wizażysty. Jak zawsze w przypadku tych słabo napisanych fantazji, rozwiązanie nigdy nie jest zagrożone, ale z tak dużym entuzjazmem na ekranie dla czegoś, co dla wielu było integralną częścią ich dorastania, trudno być zbyt krytycznym wobec czegoś tak bezczelnie sentymentalnego. Co jednak nie jest, to zabawne i śmiechu jest niewiele, dlatego myślę, że najlepiej jest mieć niskie oczekiwania i pozwolić całej fali swojego dorastania (jeśli jesteś wystarczająco stary) przepłynąć przez ciebie, zanim opuścisz kino, całkowicie zapomnisz o tym wszystkim i będziesz mieć nadzieję, że nie będzie kontynuacji.
Jm_15
16. 05. 2025
Chickey Jockey jest takie zabawne do oglądania. Bardzo mi się to podoba.
Chickey Jockey jest takie zabawne do oglądania. Bardzo mi się to podoba.