Krwi sport światło. "The Quest" cierpi na problem, z którym borykały się wiele z tych filmów z lat 90. Nigdy naprawdę nie budują relacji między postaciami, co jest powtarzającym się motywem, który…
Krwi sport światło. "The Quest" cierpi na problem, z którym borykały się wiele z tych filmów z lat 90. Nigdy naprawdę nie budują relacji między postaciami, co jest powtarzającym się motywem, który naprawdę hamuje wzrost tych filmów. Mogli by łatwo zrobić 20 minut więcej i naprawdę sprawić, żebyś bardziej troszczył się o postacie. Nawet nie dostajemy właściwej sekwencji szkoleniowej, która ustanowiłaby połączenie między postacią Van Damme'a a tymi, którzy go szkolili. Zamiast tego to po prostu ludzie, których zobaczyłeś na kilka sekund, po czym ekran "6 miesięcy później...".