Czy naprawdę potrzebowaliśmy wtórnego opowiadania klasycznej opowieści Roberta Louisa Stevensona, jak widziana przez oczu eponimicznej, niekanonicznej służącej? To jest tak dobrze znana historia, że…
Czy naprawdę potrzebowaliśmy wtórnego opowiadania klasycznej opowieści Roberta Louisa Stevensona, jak widziana przez oczu eponimicznej, niekanonicznej służącej? To jest tak dobrze znana historia, że dodanie świeżego spojrzenia mogło się wydawać dobrym pomysłem; z drugiej strony, jakie możliwe spostrzeżenia mógłaby zaoferować Mary (Julia Roberts), gdy jest albo ślepa jak nietoperz albo głupia jak kamień?