Film opowiada historię szpiega, który cierpi na amnezję i zostaje oszukany, aby uwierzył, że jest znanym pisarzem thrillerów szpiegowskich. Gdy jego wspomnienia powracają, wyrusza w misję zemsty na swoją dawna organizację.
Argylle wychodzi jako (bardzo) miła niespodzianka w tym nowym roku, łącząc absurdalność z wyrafinowaniem, tworząc prawdziwie niezapomniane doświadczenie filmowe. Wizja Matthew Vaughna, w połączeniu z…
Argylle wychodzi jako (bardzo) miła niespodzianka w tym nowym roku, łącząc absurdalność z wyrafinowaniem, tworząc prawdziwie niezapomniane doświadczenie filmowe. Wizja Matthew Vaughna, w połączeniu z ostry, inteligentny scenariusz Jasona Fuchsa, zapewnia rozrywkową jazdę na rollercoasterze, która niszczy początkowe oczekiwania. Od nieoczekiwanych zwrotów akcji po niesamowicie charyzmatyczną obsadę, a nie wspominając już o trzecim akcie pełnym komicznie niezapomnianych scen akcji, skomplikowana-ale-prosta historia szpiegowska wciąga publiczność swoim obozowym urokiem i nieustanną energią. To moja pierwsza duża rekomendacja premiery filmowej roku 2024, której nie możesz sobie pozwolić przegapić w kinach!
Brent Marchant
04. 02. 2024
50%
Jest rozczarowujące, gdy film ma intrygującą fabułę, ale nie udaje się dostarczyć towaru na końcu. Tak jest w przypadku najnowszego filmu reżysera Matthewa Vaughna, akcji-komedii o autorce powieści…
Jest rozczarowujące, gdy film ma intrygującą fabułę, ale nie udaje się dostarczyć towaru na końcu. Tak jest w przypadku najnowszego filmu reżysera Matthewa Vaughna, akcji-komedii o autorce powieści szpiegowskich (Bryce Dallas Howard), która wpada w prawdziwy scenariusz szpiegowski, który pasuje do fabuły jej ostatniej powieści, wplatając ją w sieć nieustannie zmieniających się intryg z różnymi nikczemnymi stronami. Problem tutaj polega na tym, że film nigdy nie łapie się na określone skupienie, aby obraz działał. Niektóre momenty komediowe są naprawdę zabawne, ale często utykają w błądzącej linii fabularnej, która próbuje podążać za bardziej konwencjonalnym, pełnym zwrotów akcji thrillerem. Pozostawia widzów z pytaniem, „No to co z tego będzie?“ Pojawia się także sporo materiału pochodnego, takie jak wątki, które już widzieliśmy w filmach takich jak „Romancing the Stone“ (1984), „The Long Kiss Goodnight“ (1996) i w wielu filmach z Jamesem Bondem. Chociaż prawdą jest, że ta produkcja ma być parodią tych tytułów (szczególnie w scenach z Henrym Cavillem jako śmiesznie przerysowanym 007 podróbem), istnieje duża różnica między oddaniem hołdu a bezkrytycznym kopiowaniem. Jest także nadmierna długość filmu, trwająca 2:19:00, znacznie dłuższa niż powinna, co jest wynikiem często niepotrzebnie skomplikowanej fabuły, która zaczyna próbować cierpliwości widzów, zwłaszcza w drugiej połowie. „Argylle“ zawiera także uroczego, przytulnego kota, Alfiego, jako postać centralną (przynajmniej w zwiastunie), ale, podobnie jak ogólna narracja, film zdaje się nie wiedzieć, co zrobić z rzekomo żwawym, kapryśnym kotem, wrażenie znacznie różni się od tego, co jest przekazywane w marketingu wideo filmu. Całość jest szkoda, ponieważ ten tytuł ma potencjał i pewne oczywiste mocne strony, takie jak świetny soundtrack, doskonale zrealizowane sekwencje akcji oraz doskonała obsada ze znakomitościami jak Sam Rockwell, Bryan Cranston, Catherine O’Hara, Ariana DeBose oraz poważnie niedocenionym Richardem E. Grantem, nie wspominając o doskonałych występach Howard i Cavilla jako alter ego siebie nawzajem. Ten film nie jest tak zły, jak wielu krytyków go przedstawia, ale mógłby być znacznie lepszy po znacznych przeróbkach i zrównoważonym montażu. „Argylle“ wyraźnie ma ambicje stać się nową franczyzą, ale zobaczymy, czy to się uda na podstawie ewentualnych dochodów z kasy biletowej. W tej chwili jednak sądzę, że ma jeszcze sporo do zrobienia.
Chris Sawin
06. 02. 2024
40%
_Argylle_ to thriller akcji, który chętnie tonie w głupim, kpinowym nonsensie. Jego scenariusz jest niedojrzały, a akcja przeciążona nieskutecznym CGI i szokującymi koncepcjami, które są absurdalnie…
_Argylle_ to thriller akcji, który chętnie tonie w głupim, kpinowym nonsensie. Jego scenariusz jest niedojrzały, a akcja przeciążona nieskutecznym CGI i szokującymi koncepcjami, które są absurdalnie frustrujące.
r96sk
22. 02. 2024
50%
Tak dziwny film. Wszystko w nim jest dziwne. Na początku nie byłem pewien co myśleć o 'Argylle', ale ostatecznie: nie dla mnie. Nie potrafiłbym ci powiedzieć jednej rzeczy, którą naprawdę polubiłem,…
Tak dziwny film. Wszystko w nim jest dziwne. Na początku nie byłem pewien co myśleć o 'Argylle', ale ostatecznie: nie dla mnie. Nie potrafiłbym ci powiedzieć jednej rzeczy, którą naprawdę polubiłem, może poza Samem Rockwellem i Bryanem Cranstonem, którzy są całkiem dobrzy, ale nawet oni są trochę zmienni. Po prostu jest ciągły posmak słabości.