Prywatny detektyw Philip Marlowe zostaje wplątany w śledztwo dotyczące bogatej kalifornijskiej rodziny po tym, jak piękna blondynka wynajmuje go, aby odnalazł jejego byłego kochanka.
Obejrzałem kilka filmów opartych na postaci Philipa Marlowe'a Raymonda Chandlera i nie mogę powiedzieć, że którykolwiek z nich mnie oczarował, chociaż zazwyczaj grali w nich aktorzy, których lubiłem.…
Obejrzałem kilka filmów opartych na postaci Philipa Marlowe'a Raymonda Chandlera i nie mogę powiedzieć, że którykolwiek z nich mnie oczarował, chociaż zazwyczaj grali w nich aktorzy, których lubiłem. Ta wersja zrobiła na mnie takie samo wrażenie. Bardzo lubię Liama Neesona i mam wrażenie, że podniósł kilka filmów niższej jakości, w których go widziałem. Ale albo nie mógł, albo nie był mu pozwolony na pracę w podobny sposób tutaj.
Per Gunnar Jonsson
02. 09. 2023
70%
Pomimo tego, co wielu ludzi twierdzi, jest to dość dobry, staromodny kryminał i opowieść detektywa prywatnego. Jest to dość dobrze wykonane w stylu, którego można oczekiwać, gdy implementuje się…
Pomimo tego, co wielu ludzi twierdzi, jest to dość dobry, staromodny kryminał i opowieść detektywa prywatnego. Jest to dość dobrze wykonane w stylu, którego można oczekiwać, gdy implementuje się opowieść, w której główną postacią jest sławny Philip Marlowe. Ten rodzaj historii nie powinien być wypełniony szalonymi akcjami, psychopatycznymi wybuchami czy jakimikolwiek innymi rzeczami, których Hollywood (a także prawdopodobnie młodsza publiczność) uważa, że każdy film potrzebuje. Czy jest to wolne, jak wielu ludzi twierdzi? Oczywiście, jeśli porównasz to z Johnem Wickiem, jest to wolne. Dla filmu o Philipie Marlowe jest to po prostu odpowiednie. Oglądając ten film, byłem naprawdę całkiem szczęśliwy, że to nie był kolejny film (i postać), którą Hollywood uznał za konieczność „zmodernizowania”, jak w przypadku okropieństw remake'ów, gdzie Herkules Poirot biegnie po dachach wagonów kolejowych i ściga morderców machając bronią. To dobra historia kryminalna. To dobre wykonanie. Liam Neeson, którego generalnie lubię jako aktora, całkiem dobrze pasuje do roli Philipa Marlowe. Ogólnie rzecz biorąc, całkiem dobrze mi się ten film podobał. Fakt, że tak zwani „krytycy” na Woke (Rotten) Tomatoes dali temu filmowi 25% Rotten, oczywiście zniweczył jakąkolwiek wiarygodność, jaką te obudzeni oszuści mogli mieć.