Sam Rockwell i Saoirse Ronan świetnie się uzupełniają w tej dość zabawnej parodii na wszystko od Agathy Christie. Druga to nowa konstablanka „Stalker” - entuzjastyczna młoda kobieta, która jest…
Sam Rockwell i Saoirse Ronan świetnie się uzupełniają w tej dość zabawnej parodii na wszystko od Agathy Christie. Druga to nowa konstablanka „Stalker” - entuzjastyczna młoda kobieta, która jest sparowana z doświadczonym, lubiącym gin inspektorem „Stoppardem”, gdy dość niepopularny reżyser filmowy „Köpernick” (Adrien Brody) zostaje pobity na śmierć maszyną do szycia! Okazuje się, że właśnie został zobowiązany do reżyserowania wielkiego ekranowego wersji legendarnej sztuki „Pułapka na myszy”, która właśnie świętowała swoje sto przedstawienie w londyńskim Ambassador's Theatre. Co teraz następuje, to naprawdę angażujące kryminał z mnóstwem wspomnień, gdy dwóch policjantów musi nauczyć się ufać sobie i poradzić sobie z wysoką dramą między obsadą aktorską, chciwym producentem i oczywiście szukającym publiczności komisarzem policji. Rockwell silnie przedstawia się jako dość lakoniczny i rozczarowany oficer (przypominał mi trochę Johnny'ego Deppa „Abberline” w „Z piekła” z 2001 roku) i Ronan przynosi dużo zabawy (i odwagi) do swojej roli jako jego ambitna towarzyszka, która zawsze skacze do wniosków. Jak zawsze w opowiadaniach Christie, po prostu wiesz, że sprawcą przestępstwa będzie najmniej ważną postacią, więc tutaj nie ma zbyt wiele zagrożenia, ale kończy się dobrze, gdy wszyscy zbierają się w skrzypiącym pałacu, gdzie wszystko ostatecznie spada na autorkę - samą „Moaning Myrtle”, aby rozwiązała własne tajemnice. Tom George zgromadził porządną obsadę aktorską, w której zarówno Harris Dickinson jest całkiem skuteczny jako dość efektowny Richard Attenborough, jak i Ruth Wilson jako bystra producentka teatralna „Petula”, a pomagają dostarczyć tempo i humor, który jest przyjemnie przyjazny przez nieco ponad dziewięćdziesiąt minut. Siedziałem w restauracji Ivy naprzeciwko tego teatru od wielu lat, ale nigdy naprawdę nie widziałem tej sztuki. Trochę jak z tym filmem, nie wolno ujawnić zakończenia, bo może będziesz następny... Dobra zabawa!