The Flaming Groovy! Tak, Sam Raimi i Bruce Campbell wrócili, aby rozruszyć akcję tym remakiem własnego filmu The Evil Dead (1981), tym razem jednak z większą ilością pieniędzy i otwartym humorem.…
The Flaming Groovy! Tak, Sam Raimi i Bruce Campbell wrócili, aby rozruszyć akcję tym remakiem własnego filmu The Evil Dead (1981), tym razem jednak z większą ilością pieniędzy i otwartym humorem. Szybki prolog ładnie wszystko ustawia, a potem BAM! Ash (Campbell) i jego dziewczyna są w chatce zagłady i są gotowi na noc nieświętego demoniczego terroru. To koszmar czarnej komedii, gdzie Raimi i Campbell zapraszają nas na imprezę, a potem z radością biją nas do poddania - a my sado-maso przyjemnie to odczuwamy! Ash urósł w cojones i postanawia stawić czoła demonicznej sile, co powoduje dużo akcji z piłą mechaniczną i strzelbą. Dla naszego bohatera jest także jeden żart na języku, choć jest zbit z filaru na słup, aby akcja działała. Raimi nie interesują zbędne sceny czy wyjaśnienia, obnaża to, jak film pędzi naprzód, wszystko podczas gdy wykorzystuje swoje umiejętności techniczne z kamerą i projektowaniem dźwięku. Humor jest często szalony, obłąkańczo, podczas gdy miło jest znaleźć grupę twórców filmowych, którzy nie czują teraz potrzeby rzucać krwią i wnętrznościami na ekran co drugą scenę tylko po to, aby wywołać efekt formułowy. Szalony, mrożący krew w żyłach i diabelnie zabawny. 8/10