Dzisiaj się cieszyłem: Damsel. Damsel to oryginalny serial Netflixa, który został wydany zaledwie kilka dni temu. W rolach głównych występują silni aktorzy, takie jak Millie Bobby Brown, Robin Wright…
Dzisiaj się cieszyłem: Damsel. Damsel to oryginalny serial Netflixa, który został wydany zaledwie kilka dni temu. W rolach głównych występują silni aktorzy, takie jak Millie Bobby Brown, Robin Wright, Angela Bassett i głos Shohreh Aghdashloo, śledzi odyseję Elodie. Ogólnie mam mieszane uczucia. Historia nie jest niczym nowym, większość elementów jest dobrze znana dla tego rodzaju filmu. Niektóre decyzje postaci (w tym smoka) wydają się głupie, a czasami nasza główna postać ma dużo szczęścia, dzięki czemu reszta fabuły może się wydarzyć. CGI oscyluje od słabego do całkiem dobrego, słaby bardziej na początku, z ogromnymi krajobrazami i zamkami, ale później, gdy smok się pojawi, wygląda całkiem przyzwoicie. Jedno spostrzeżenie odnośnie tytułu: Chociaż oczywiście jest to gra o dobrze znanym 'Damsel in distress' i oczywiście Elodie walczy zamiast potrzebować ratunku, dużo krzyczy i wydaje się w rozpaczy przez połowę filmu. Dopóki nagle nie staje się bohaterką i samotnie walczy ze smokiem. Jest to trochę za dużo i trudne do uwierzenia. To jest szczerze mówiąc przeciętny film. Nie jest ani okropny, ani świetny. Jeśli masz ochotę na trochę obrazów, złoto i klejnoty, smoki, księżniczki i kilka mieczy, to się za to zabierz. Są gorsze sposoby na spędzenie około 109 minut. Ale są też lepsze sposoby.