W latach 90. ubiegłego wieku przybycie starszego inwalidy Patricka do domu Marion i Toma wyzwala eksplorację sejsmicznych wydarzeń z 40 lat wcześniej: namiętny związek między Tomem a Patrickiem w czasie, gdy homoseksualizm był nielegalny.
Mój Policjant brakuje wszystkiego: energii, niespodzianek, dobrych występów i interesującej historii. Pusty, nudny, natychmiastowo zapomniany film, który nie potrafi dostarczyć nic wartościowego.…
Mój Policjant brakuje wszystkiego: energii, niespodzianek, dobrych występów i interesującej historii. Pusty, nudny, natychmiastowo zapomniany film, który nie potrafi dostarczyć nic wartościowego. Harry Styles ujawnia wiele problemów, gdy scena musi być prowadzona przez niego, nawet zamieniając dramatyczne momenty w śmieszne wypowiedzi. Starsza obsada ratuje ten film przed całkowitą katastrofą, próbując popłynąć cały film do bezpiecznego portu. To nie tylko najgorszy film festiwalu, ale także trudno znaleźć podobną konkurencję w 2022 roku.
CinemaSerf
25. 10. 2022
70%
Byłem raczej zdenerwowany przed obejrzeniem tego filmu. Po jego nijakim "debiucie" w "Nie martw się, kochanie" obawiałem się, że Harry Styles po prostu się pojawi, uśmiechnie, rozejdzie się nago, i…
Byłem raczej zdenerwowany przed obejrzeniem tego filmu. Po jego nijakim "debiucie" w "Nie martw się, kochanie" obawiałem się, że Harry Styles po prostu się pojawi, uśmiechnie, rozejdzie się nago, i to by było na tyle. Cóż, trzeba przyznać, że mamy tu nieco więcej w tej wciągającej dramie. David Dawson również jest dość skuteczny jako kurator galerii sztuki "Patrick", który zaczyna interesować się policjantem "Tomem" (Styles) po incydencie rowerowym. Ten drugi okazuje pewne zainteresowanie sztuką i zgadza się zostać narysowany (w pełnym mundurze). Zdenerwowany "Patrick" oferuje swojemu gościowi trochę szkockiej whisky i cóż, możesz sobie wyobrazić resztę. Rzecz jasna, Wielka Brytania w latach 50. nadal była dość homofobiczna, a ich zachowanie musi być klandestynowe, żeby powiedzieć najmniej. Jednocześnie "Tom" stara się godzić związek z i małżeństwo z "Marion" (Emma Corrin), ale stopniowo zdaje sobie sprawę, że księżna Diana nie była jedyną osobą mającą trzy osoby w swoim małżeństwie. Zgłoszony, jakoś, władzom, "Patrick" stoi w obliczu ruiny i brutalnego więzienia. Ta historyczna opowieść jest osadzona w dość mniej interesującym szablonie współczesnego życia, z niedawno dotkniętym udarem mózgu "Patrickiem" (silny, chociaż głównie bez dialogu, wysiłek od Ruperta Everetta), który przychodzi zamieszkać z teraz rutyną żyjącą "Marion" (Gina McKee) - czytanie dzienników niepełnosprawnego mężczyzny dostarcza nam podstawy do retrospekcji - i "Tomem" (Linus Roache), a ta dość przygnębiająca sceneria filmu pozbawia go jakiejkolwiek grozy i obniża tempo do czegoś zbliżonego do sennego. Styles nie jest jeszcze bardzo dobrym aktorem. Jego częste sceny pocałunków są dość niezgrabne do oglądania i mówi w pewien sposób przyciętym, sugerującym, że elokucja już do niego dotarła, ale wciąż jest tu coś naturalnego w jego występie. Dobrze współgra z utalentowanym aktorem teatralnym Dawsonem, a coraz bardziej niezadowolona "Marion" jest dobrze odgrywana przez Corrin - wszyscy dostarczają scenariusz, który wystarczająco dobrze ustawia scenę. To stylowa produkcja. Amazon wyraźnie na nią trochę pieniędzy wyrzucił i w połączeniu z przyjemną ścieżką dźwiękową od Stevena Pricea prezentuje nam lepszą niż się spodziewano historię miłosną z właśnie wystarczającym sensownym politycznie przesłaniem, które nas uświadamia o trudnościach, z jakimi borykali się geje jeszcze w 1957 roku. Udział Stylesa w tym filmie z pewnością zwiększy profil kultury prześladowań, która istniała wtedy, i nadal istnieje w wielu krajach na całym świecie teraz - i za to również należy mu się pochwała. To solidny film, nie wspaniały - ale zdecydowanie wart obejrzenia.