Film powstał na podstawie bestsellerowej powieści „The Cabin at the End of the World” autorstwa Paula Tremblaya. Fabuła filmu koncentruje się na losach Erica i Adrew, małżeństwa, które wspólnie ze swoją kilkuletnią adoptowaną córką jedzie na wakacje do domku letniskowego. Ich sielski urlop zostaje przerwany, gdy uzbrojona grupa na czele z Leonardem wkracza w ich życie. Mężczyźni muszą zmierzyć się z mrożącym krew w żyłach wyzwaniem, które zdaniem napastników ocali ludzkość przed apokalipsą.
Knock at the Cabin to triumfalny powrót M. Nighta Shyamalana, który możliwe dostarcza jego najlepszy film od Signs! Z pomocą znakomitej obsady pod przewodnictwem fenomenalnego Dave'a Bautisty -…
Knock at the Cabin to triumfalny powrót M. Nighta Shyamalana, który możliwe dostarcza jego najlepszy film od Signs! Z pomocą znakomitej obsady pod przewodnictwem fenomenalnego Dave'a Bautisty - najlepsze występy aktorskie w jego karierze - reżyser bada emocjonalną złożoność znajdującą się w głębokich dylematach moralnych, które stawiane są ludziom, gdy muszą podjąć decyzje dotyczące życia i śmierci. Całkowite skupienie na jednym miejscu z ciągłym filmowaniem (Jarin Blaschke) i wciągającą produkcją dźwiękową, generującą atmosferę naładowaną męczącym napięciem. Wyjątkowo wciągające od początku do końca. Następny kultowy klasyk jest już tutaj.
garethmb
04. 02. 2023
Knock At The Cabin to dreszczowiec pełen napięcia i emocjonujący. Scenarzysta / reżyser M. Night Shyamalan powraca ze swoim nowym dreszczowcem „Knock at the Cabin”, który podobnie jak jego…
Knock At The Cabin to dreszczowiec pełen napięcia i emocjonujący. Scenarzysta / reżyser M. Night Shyamalan powraca ze swoim nowym dreszczowcem „Knock at the Cabin”, który podobnie jak jego wcześniejsze prace, łączy rzeczywistość z nadprzyrodzonymi elementami, aby postawić zwykłych ludzi w okolicznościach niebezpiecznych i nienaturalnych. Film opowiada o parze tej samej płci o imionach Eric i Andrew, którzy zabrali swoją zaadoptowaną córkę Wen do odosobnionej chaty na relaksujące wakacje. Przybycie czterech obcych pod przywództwem imponującego, ale cichego Leonarda staje się niebezpieczne, gdy Leonard informuje, że świat zbliża się ku końcowi i tylko poprzez wybór jednej z nich można odwrócić Apokalipsę. Eric i Andrew odmawiają oferty i obserwują, jak jedna z czterech ofiar obiera się z życia, co wkrótce jest poprzedzone informacjami o masowych trzęsieniach ziemi, które spowodowały tsunami. Film dobrze ustawia ton i utrzymuje napięcie na umiarkowanym poziomie, pozostawiając widzów w niepewności, jak rzeczywiste są przedstawiane przez Leonarda i jego współpracowników. Bautista daje popisową grę i pokazuje, że potrafi więcej niż gatunek akcji-komedia, w którym do tej pory grał, mam nadzieję, że będzie kontynuował poszukiwanie ról takich jak ta. Film może nie osiągnąć poziomu niektórych wcześniejszych klasyków, ale Shyamalan stworzył rozrywkowy film, który trzyma widza w niepewności. 3,5 gwiazdek na 5.
tensharpe
09. 02. 2023
70%
„Pukanie w chatce“ to dreszczowiec z elementami horroru, który nie traci czasu na wykonanie. Po mniej niż pięciu minutach idylliczny wybór wakacyjny Erica i Andrew, ojców Wen, zamienia się w koszmar…
„Pukanie w chatce“ to dreszczowiec z elementami horroru, który nie traci czasu na wykonanie. Po mniej niż pięciu minutach idylliczny wybór wakacyjny Erica i Andrew, ojców Wen, zamienia się w koszmar inwazji domu. Leonard (Dave Bautista) próbuje nawiązać kontakt z Wenem, okazując delikatność i przeciwstawiając się stereotypowi jego muskularnej sylwetki. Szczęśliwie łapiąc szarańczę razem, Leonard i Wen omawiają rodzinę i przyszłe ambicje. Jednak gdy Leonard dołącza do swoich trzech innych towarzyszy, jego natarczywość i następne brutalne wtargnięcie do chaty sprawia, że jego postać wydaje się o wiele bardziej złowieszcza.
CinemaSerf
10. 02. 2023
60%
Wen (Kristen Cui) zbiera szarańcze, gdy napotyka imponującego i przyjacielskiego Leonarda (Dave Bautista). Kiedy jednak pojawiają się jego trzej przyjaciele, przestraszona ucieka do swojej odległej…
Wen (Kristen Cui) zbiera szarańcze, gdy napotyka imponującego i przyjacielskiego Leonarda (Dave Bautista). Kiedy jednak pojawiają się jego trzej przyjaciele, przestraszona ucieka do swojej odległej chaty, gdzie jej ojcowie Eric (Jonathan Groff) i Andrew (Ben Aldridge) relaksują się na werandzie. Jest zaniepokojona, a wkrótce są zamknięci z czterema pozornie wrogimi ludźmi na zewnątrz żądającymi wejścia. Drzwi i okna nie są w stanie oprzeć się ich raczej średniowiecznym broniom, a wkrótce chłopcy są przywiązani do swoich krzeseł obawiając się najgorszego homofobicznego zachowania. Sprawa polega na tym, że ci czterej wydają się nie chcieć im zrobić żadnego zła - no, przynajmniej nie bezpośrednio. Leonard, spokojnie i z rozwagą, opowiada im teraz historię przepowiadającą apokaliptyczny koniec ludzkości, jeśli ta mała rodzina nie podejmie bardzo, bardzo trudnej decyzji w ciągu następnych dwudziestu czterech godzin. Jeśli tego nie zrobią, wkrótce okaże się, że nie będzie dobrze ani dla nich, ani dla ich czterech „perswadentów”. Bautista wypada całkiem nieźle, podobnie jak Aldridge i przez pewien czas fabuła jest naprawdę intrygująca. Ostateczne dylemat z pytaniem skierowanym do racjonalnych osób - które się kochają - które by przetestowały każdego z nas. Niestety jednak M Night Shyamalan nie potrafi utrzymać zainteresowania i raczej traci na sile od środka. Groff nie prezentuje się naprawdę, ani też Rupert Grint. Miałem również wrażenie, że młoda Cui zajmuje zbyt dużo czasu na ekranie i drażni po pewnym czasie. To najkrótsza z krótkich opowieści, a mogłaby lepiej zadziałać, gdyby była tylko godzina z bardziej spiętą narracją i mniejszym błądzeniem. Mimo to - to zadaje pytanie, na które nie jestem pewien, czy potrafiłbym odpowiedzieć nawet w ich sytuacji - i całkiem dobrze mi się to oglądało.