„Reverend Mother“ (Dama Maggie Smith) szuka teraz ogromnie udanej „Deloris“ (Whoopi Goldberg), aby jej pomogła uratować szkołę przed zamknięciem. Po przyjeździe i przyjęciu swojego zakonnego imienia…
„Reverend Mother“ (Dama Maggie Smith) szuka teraz ogromnie udanej „Deloris“ (Whoopi Goldberg), aby jej pomogła uratować szkołę przed zamknięciem. Po przyjeździe i przyjęciu swojego zakonnego imienia „Sister Mary Clarence” odkrywa zróżnicowaną grupę uczniów, którzy nie mają wiary w siebie, siebie nawzajem - ani swoich nauczycieli. Czy jest w stanie ich ułożyć i wykorzystać ich nowo powstały chór, aby uratować szkołę przed buldożerami? Założenie nie dorównuje pierwszemu filmowi, a wykonanie również nie. Dama Maggie oferuje kilka eleganckich cameo, podobnie jak w formie Mary Wickes z okazjonalnym wystąpieniem Jamesa Coburna jako szczeniopodobnego administratora, który zdecydowanie pomaga upewnić się, że szkoła faktycznie zamknie, ale w większości przypadków jest to jak wczesny odcinek „Sławy”. Dzieci, w tym wczesne wystąpienie Lauryn Hill, są prawie na przesłuchaniu - albo dla zakonnic, albo dla widzów, a nawet zakończenie jest trochę jak zakończenie „Dźwięków muzyki” (tylko trzeba przyznać, trochę żywsze!). Nie jest to okropne, ale jakoś brakuje tej fałszywej groźby z pierwszej części serii. Zostało to zrobione bardzo szybko po pierwszym, więc zastanawiam się, czy to było bardziej o wykorzystaniu tego sukcesu niż o stworzeniu jakościowego sequelu?