Jedno jest pewne: nikt nie może oskarżyć reżysera Burra Steersa o odmienną wersję lirycznego krajobrazu literackiego Jane Austen **Duma i uprzedzenie**, a jedynie melancholię i manipulację. Wyzwanie…
Jedno jest pewne: nikt nie może oskarżyć reżysera Burra Steersa o odmienną wersję lirycznego krajobrazu literackiego Jane Austen **Duma i uprzedzenie**, a jedynie melancholię i manipulację. Wyzwanie polegające na przedstawieniu wyrafinowanej i piankowej ekspozycji oraz włączenie szemranych trików zombiaków w celu podniesienia surrealizmu i cynizmu brytyjskiego kostiumowego dramatu jest ambitnym przedsięwzięciem, trzeba przyznać przynajmniej. Na szczęście Steers dostarcza dość porządny przebłyskowy okresowy kawałek, który akcentuje zarówno elegancję, jak i upiorność kwitnącego wszechświata Austen z wczesnego XIX wieku, kapiący rafinowanym oporem i pragnieniem. Dlatego nieco szorstki, ale zainspirowany **Duma i uprzedzenie i zombiaki** Steers dostarcza pomysłowy i nieco szalony obrót na austere entuzjazmu klasycznego romansu Austen podkreślonego kopnięciami siostrzanej rodziny Bennettowych.