To nie jest najlepsze z Monty Pythona. W rzeczywistości jest to bardzo zwyczajny humor w większości. Historia innego człowieka żyjącego życie równoległe do Jezusa mogła być o wiele zabawniejsza niż…
To nie jest najlepsze z Monty Pythona. W rzeczywistości jest to bardzo zwyczajny humor w większości. Historia innego człowieka żyjącego życie równoległe do Jezusa mogła być o wiele zabawniejsza niż ta. Jednak osoby, które kochają „suchy humor”, mogą bardziej docenić ten film. To nie jest ten slapstickowy humor, który zwykle dostajemy od Monty Pythona, który sprawia, że człowiek prawie umiera ze śmiechu. To bardzo łagodny humor. Jedyną zapadającą w pamięć sceną jest oddział samobójczych, który przychodzi ratować Briana, co trwa kilka sekund. Nie jest to całkowicie nudne, ale zbliża się do tego. 4/10