Amerykański luksusowy statek 'Posejdon' wypływa z Nowego Jorku do Grecji. Na Morzu śródziemnym trwa na pokładzie liniowca szampańska zabawa sylwestrowa. Tuż po północy gwałtowna fala uderza z ogromną siłą w statek, powodując niebezpieczny przechył i zniszczenia. Ogarnięci panicznym strachem pasażerowie próbują walczyć o życie. Groźną sytuację stara się opanować pastor Frank Scott.
Ten film widziałem kilka razy przez lata i nadal jest fantastyczny, od występów (szczególnie Hackman i Borgnine) po naprawdę emocjonalne sceny i niesamowite projekty scenograficzne. Nie jestem pewien…
Ten film widziałem kilka razy przez lata i nadal jest fantastyczny, od występów (szczególnie Hackman i Borgnine) po naprawdę emocjonalne sceny i niesamowite projekty scenograficzne. Nie jestem pewien, czy postawiłbym to nad Wielkim Pożarem, ale myślę, że mogłoby to być 1A i 1B wśród filmów katastroficznych. **4,5/5**
CinemaSerf
28. 05. 2023
70%
Dla mnie to trudny wybór między tym a "Wieżąca Inferno" (1974) jako mój ulubiony film katastroficzny. Ten naprawdę wciągający dramat ukazuje starzejący się statek oceaniczny w drodze na złom,…
Dla mnie to trudny wybór między tym a "Wieżąca Inferno" (1974) jako mój ulubiony film katastroficzny. Ten naprawdę wciągający dramat ukazuje starzejący się statek oceaniczny w drodze na złom, wykonujący ostatnią, fatalną podróż. Kiedy nadchodzi nowy rok, statek zostaje uderzony przez gigantyczną falę pływową i przewraca się. Na pokładzie panuje chaos, a tylko mała grupa uwięzionych w sali balowej statku ma odpowiednią wiedzę, aby przejść do części statku, gdzie kadłub jest najcieńszy - i najbardziej prawdopodobne miejsce dla ewentualnych ratowników - zanim statek przejdzie tak jak "Titanic"! Gene Hackman jest świetny jako niemal maniakalny kaznodzieja, który prowadzi tę dość różnorodną grupę przez wnętrzności szybko rozpadającego się statku, z mnóstwem niebezpiecznych sytuacji, którym muszą stawić czoła. Obsada jest ogólnie dobra - nominowana do Oscara Shelley Winters jest świetna, Jack Albertson, Ernest Borgnine, Roddy McDowall i Red Buttons naprawdę pomagają w nadchodzącym poczuciu zagrożenia, gdy ich zadanie staje się coraz bardziej niebezpieczne. Bez względu na ich rolę - są również wymienne, co dodaje wiele bogactwa - i wiarygodności - tej granicznej, klaustrofobicznej historii, która zdecydowanie nie zachęca do rejsów. Kinematografia jest dopracowana (OK, więc wiesz, że to kamera się porusza, a nie scena!) i jest tu mnóstwo efektów pirotechnicznych, torów przeszkód i śmiertelnych pułapek od zwykłych schodów, aby całość była rozrywkowa przez kilka godzin, a ja - prawie 50 lat później - nadal uważam, że to dobry film.